LeBron James na liście najlepszych punktujących goni już tylko Kareema Abdula-Jabbara. Draymond Green chce z pierwszego rzędu zobaczyć moment, w którym go złapie.
Słowa zawodnika Golden State Warriors pokazują, jak wiele szacunku mają do LeBrona Jamesa jego rywale. Jakiś czas temu LeBron James wskoczył na 2. miejsce wśród najlepiej punktujących graczy w historii ligi, spychając Karla Malone’a. Do Kareema Abdula-Jabbara brakuje mu około 1400 punktów, co oznacza, że powinien złapać legendę parkietów NBA mniej więcej w drugiej połowie sezonu 2022/23. Draymond Green przyznał, że chce to widzieć na żywo.
Zobacz także: Morant ma problem z kolanem
- Nie mogę się doczekać tego momentu - przyznał w trakcie rozmowy z dziennikarzami. - Steve Kerr, powiem o tym już teraz, jeśli tego samego dnia będziemy mieli mecz, a LeBron będzie pobijał rekord - to jadę zobaczyć LeBrona - dodał.
Co na to szkoleniowiec Warriors? Z pewnością nie będzie zadowolony z faktu, jeśli faktycznie Green zrezygnuje z meczu swojego zespołu, by doświadczyć tej wspaniałej historii na własne oczy. Kwestia tego, czy LBJ przebije Kareema nie opiera się już na “czy” tylko “kiedy”. Ciekawszym wątkiem jest to, czy dobije do granicy 40 tys. punktów. Biorąc pod uwagę, że ma zamiar grać jeszcze kilka lat, nie powinien mieć z tym większych problemów.