Grizzlies przejechali się po Warriors. GSW spadną w tabeli?

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Memphis Grizzlies bez Ja Moranta pozostają niezwykle groźnym zespołem. Tej nocy zapisali piąte zwycięstwo z rzędu, totalnie deklasując trzecich w tabeli Zachodniej Golden State Warriors. „Miśki” wygrały to spotkanie aż 123:95.

Drużyna z Memphis od początku spotkania dyktowała warunki. O ile po pierwszych 12 minutach Grizzlies prowadzili tylko czterema „oczkami”, to w drugiej odsłonie pokazali, jak wielki potencjał w nich drzemie. Rzucili bowiem aż 43 punkty do 21 Warriors, praktycznie ustawiając przebieg reszty tego spotkania.

W barwach Grizzlies pod nieobecność Ja Moranta oraz Jarena Jacksona jr, aż trech zawodników przekraczało granicę 20 „oczek”. Desmond Bane zapisa na swoim koncie 22 punkty, a De’Anthony Melton i Dilon Brooks po 21.

W spotkaniu nie wystąpił nie tylko Stephen Curry, ale także Draymond Green i Klay Thompson. Brak tej trójki zdecydowanie wpłynął na słabszą dyspozycję drużyny. Najlepszym zawodnikiem Warriors był Jordan Poole, który zapisał na swoim koncie 25 punktów oraz 5 zbiórek. Solidne wsparcie z ławki dał Moses Moody, który rzucając 18 „oczek” po raz kolejny wykorzystał swoją szansę. Solidne zawody rozegrał też Jonathan Kuminga, który zapisał 15 punktów, 7 zbiórek oraz 4 asysty.

Memphis Grizzlies odnieśli tym samym 9. zwycięstwo w 10 ostatnich meczach i z bilansem 53-23 umocnili się na drugiej lokacie w konferencji Zachodniej. Golden State Warriors z kolei z 48 zwycięstwami i 28 przegranymi są trzeci, ale mają tylko dwie wygrane więcej, aniżeli Dallas Mavericks oraz trzy więcej, niż Utah Jazz i Denver Nuggets. Tutaj może się jeszcze sporo wydarzyć biorąc pod uwagę, że niemal na pewno do końca sezonu zasadniczego na parkiecie nie zobaczymy Stephena Curyy’ego.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes