Harden zaśmiał się ostatni. “Gdzie oni wszyscy są”?

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Po trudnych początkach w nowym klubie, ostatnie tygodnie wyglądają dla Jamesa Hardena i Los Angeles Clippers znacznie lepiej. Zawodnik zaczął się więc zastanawiać, gdzie zniknęli wszyscy, którzy tak go krytykowali. 

Los Angeles Clippers bez wątpienia są jednym z głównych kandydatów do walki o trofeum Larry’ego O’Briena. Gdy zespół sięgnął po Jamesa Hardena dokonując transferu z Philadelphią 76ers, pojawiało się wiele głosów twierdzących, że to nie wypali. Początek faktycznie był trudny, bowiem Harden nie potrafił dopasować się do rotacji trenera Tyronna Lue. Wówczas spadła na niego fala krytyki. Jednak w ostatnim czasie takich głosów już nie słychać, co wynika w głównej mierze z faktu, że Harden stał się dla LAC motorem napędowym. 

Zobacz także: Wielki powrót Nuggets!

- Doskonale tutaj pasuję i od początku wiedziałem, że tak będzie, dlatego chciałem tutaj trafić - mówił. - Problemy z początku mojej gry tutaj dały ludziom dużo powodów, by wypowiadać się w negatywny sposób, dlatego pytam, gdzie oni wszyscy teraz są? Nie potrafię ich nigdzie znaleźć, ale dokładnie tego się spodziewałem - zakończył. 

Harden naraził się m.in. po tym, jak tuż przed startem przygody w LA stwierdził, iż “to on jest systemem”, co sugerowało, że Clippers mają się dostosować do niego. Ostatecznie jednak znalazł nić porozumienia ze sztabem szkoleniowym i obecnie jest jedną z największych przewag w rotacji. Ciągle jednak weteran ma wiele do udowodnienia, bowiem jego historia jasno pokazuje, że nie jest zawodnikiem skrojonym do walki o mistrzostwo NBA, dlatego prawdziwy test jego jakości w rotacji LAC przyjdzie w play-offach.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes