Herro uważa, że jest lepszy, niż wszyscy uważają

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Tyler Herro był jednym z najważniejszych zawodników Miami Heat w poprzednim sezon. Koszykarz wchodzi w swój czwarty sezon w najlepszej lidze świata i nic nie wskazuje na to, by chciał przedłużyć kontrakt z Heat przed jego zakończeniem.

- W całej lidze są zawodnicy, którzy są gorsi ode mnie, a dostali potężne pieniądze. Więc to musi być kwota, na którą faktycznie zasługuję – powiedział rzucający.

W poprzednich rozgrywkach Tyler był najlepszym zmiennikiem w całej NBA. W 66 meczach sezonu zasadniczego notował rewelacyjne 20,7 punktu. Nic więc dziwnego, że Herro uważa się za gracza, który powinien zarabiać takie same pieniądze, jak RJ Barrett (120 milionów dolarów) czy Keldon Johnson (80 milionów dolarów).

Koszykarz nie ukrywa jednak, że negocjacje z drużyną z Florydy trwają. W lipcu otworzyło się okienko negocjacyjne, jednak obie strony doszły do wniosku, że nie dojdą do porozumienia.

- Jeśli się nie dogadaliśmy, to nie przywiązuję do tego wagi. Porozmawiamy po sezonie – rzucił Tyler.

Jeśli Heat i Herro nie dojdą do porozumienia, koszykarz zostanie zastrzeżonym wolnym agentem. To będzie oznaczało, że ekipa z Florydy będzie mogła wyrównać każdą ofertę.

- Ja nie chcę nigdzie odchodzić, ale nowa umowa musi mieć sens dla mnie i dla mojej rodziny - skwitował.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes