Fantastycznie oglądało się widowisko, jakie stworzyli poprzedniej nocy Milwaukee Bucks oraz Brooklyn Nets. Losy spotkania rozstrzygnęła dopiero dogrywka, a Giannis Antetokounmpo przebił legendę.
Giannis Antetokounmpo potrzebował 39 punktów, by dogonić Kareema Abdula-Jabbara i zostać najlepszym strzelcem w historii Milwaukee Bucks. Nie było więc pewności, czy na pewno pobije rekord w starciu z Brooklyn Nets. Udało się rzutem na taśmę, 18 sekund przed końcem czwartej kwarty. Milwaukee Bucks ostatecznie wygrali i przypieczętowali swój udział w play-offach. Niewykluczone, że była to zapowiedź play-offów, bo zespoły mogą się spotkać w pierwszej rundzie fazy posezonowej.
Na 5,5 minuty przed końcem meczu Nets prowadzili 99:96. Giannis Antetokounmpo wrócił na parkiet po krótkim odpoczynku. W pierwszej akcji posłał złe podanie i Khris Middleton wracając do obrony faulował Bruce’a Browna. Sędziowie orzekli, że zrobił to wyraźnie przekraczając przepisy i jeden z liderów Bucks został wyrzucony z parkietu. To oznaczało więcej zadań dla Giannisa. Nagle Nets zbudowali prowadzenie 108:99, ale do końca czwartej kwarty zdobyli już tylko dwa punkty.
Zobacz także: Wielki powrót Chicago!
Bucks przypuścili szaloną pogoń i to trafienie Antetokounmpo dało Bucks remis (110:110), z jakim zespoły rozpoczynały dogrywkę. Tam Bucks udało się wyjść na prowadzenie 117:113 po punktach Bobby’ego Portisa. Jednak na 8,7 sekundy przed końcem Wesley Matthews sfaulował rzucającego za trzy Kevina Duranta i ten wykorzystał wszystkie próby z linii wolnych dając Nets prowadzenie 119:118. W kolejnej akcji faulowany był z kolei Antetokounmpo. Grek nie słynie ze swojej skuteczności z linii, ale stanął na wysokości zadania i trafił obie próby.
Przy stanie 120:119 dla Bucks, Nets mieli ostatnią szansę na wyrwanie zwycięstwa, ale Kevin Durant spudłował próbę za trzy. Lider ekipy z Brooklynu zanotował na swoje konto 26 punktów, 7 zbiórek oraz 11 asyst. Kolejnych 25 oczek i 5 asyst Kyriego Irvinga oraz 23 oczka i 3 bloki Bruce’a Browna. Natomiast Antetokounmpo skończył noc z dorobkiem 44 punktów, 14 zbiórek, 6 asyst, ale także 8 strat. Dobrą linijką pochwalić się może Jrue Holiday - 19 oczek, 8 zbiórek, 4 asyst i 6 przechwytów.