Iguodala o spotkaniu z osobą “najbliżej Jezusa Chrystusa”

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Dla Golden State Warriors już jest legendą. Zarówno za to, co zrobił dla drużyny na parkiecie, jak i co robi nieustannie poza nim. Andre Iguodala użył ciekawego porównaniu mówiąc o Stephenie Currym. 

Weteran w rotacji Golden State Warriors wziął udział w podcaście Shannona Sharpe’a i poruszył temat Stephena Curry’ego jako koszykarza i jako człowieka. Rozgrywający cieszy się ogromną sympatią społeczności kibicowskiej. Pomaga mu w tym fakt, że jest postacią bardzo sympatyczną. Właśnie w tym tonie na temat Curry’ego wypowiadał się Iguodala, który porównał czterokrotnego mistrza NBA do… Jezusa Chrystusa. 

- Kiedy podpisałem z Warriors w 2013 roku to podczas konferencji prasowej mówiłem to, co powinienem powiedzieć. Podkreśliłem, że jestem tutaj, by zdobyć mistrzostwo. Wtedy jednak powtarzałem sobie, że spotkałem osobę, która jest najbliżej wyobrażenia Jezusa Chrystusa. W życiu nie spotkałem człowieka, który nigdy nie bał się być sobą. Każdej kolejnej nocy wiedziałem, czego po nim mogę oczekiwać. Widziałem to, więc od razu wiedziałem, że walczymy tutaj o mistrzostwo - dodał. 

Zobacz także: Szykują się zmiany w zasadach gry

Panowie wspólnie zdobyli cztery tytuły. Iguodala pozostaje częścią składu Warriors, ale walczy z urazami. Nie da się mimo wszystko przecenić roli, jaką pełnił w ostatnich latach jako weteran i wsparcie z ławki. Jego kariera powoli dobiega końca i MVP finałów z 2015 roku na pewno nie ma czego żałować. Niewykluczone, że sam trafi do Galerii Sław. Natomiast jego słowa na temat Curry’ego są generalnym odczuciem wielu osób związanych z NBA. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes