Irving o Luce: Chciałem grać z jednym z najlepszych w historii

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Panowie mają do siebie wiele szacunku. Ich zadaniem jest poprowadzenie Dallas Mavericks do kolejnego mistrzostwa. To jednak nie wyklucza wzajemnej adoracji. Kyrie Irving ma bardzo konkretne zdanie na temat młodszego kolegi. 

Już kilka dni temu Kyrie Irving mówił, że społeczność w Dallas przyjęła go do siebie i czuje się w mieście bardzo komfortowo. Teraz ten pozytywny vibe musi przekuć w dobrą grę dla Mavericks, którzy zdają sobie sprawę, że nie mogą marnować kolejnych sezonów Luki Doncicia. Wydaje się, że ściągnięcie Irvinga było dobrą decyzją. Panowie są w stanie funkcjonować razem na parkiecie i momentami tworzą dla Mavs przewagę, z jaką rywal nie jest w stanie sobie poradzić. Irving w ostatnich miesiącach wypracował na temat Luki mocne zdanie. 

- Podjąłem decyzję, że chcę grać obok jednego z najlepszych koszykarzy w historii - zaczął. - Wiem, że mam w drużynie innych kamratów, którzy są z nami na tej samej misji. Wszyscy ze sobą rywalizujemy. Cieszę się, że mam na tyle szczęścia, iż jeden z najlepszych w historii w postaci Luki, gra ze mną - dodał. 

Dobrze widzieć, że Irving znów skupia się wyłącznie na koszykówce. Były w jego karierze epizody, gdy nie potrafiliśmy zrozumieć, czego w zasadzie chce. Teraz wypowiada się w sposób, który sugeruje, że obok Doncicia znalazł swój cel i jest nim drugie mistrzostwo w karierze. Jego zdanie na temat Słoweńca to laurka. Ostatnio to Luka mówił, że w partnerstwie z Irvingiem on jest Robinem, a Kyrie Batmanem. Ten wzajemny szacunek jest bez wątpienia dobrym sygnałem, choć w Dallas potrzebują znacznie więcej, by walczyć o tytuł.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes