Co prawda Los Angeles Lakers nie przedłużyli kontraktu z 32-letnim Isaiahem Thomasem, ale koszykarz dostał kolejną szansę w najlepszej lidze świata. Minionej nocy zadebiutował w barwach Dallas Mavericks.
Osłabieni brakiem Luki Doncicia Mavs przegrali minionej nocy po trójce równo z syreną. Tym samym nie udał się debiut rozgrywającego w nowych barwach. Thomas wchodząc z ławki spędził na parkiecie nieco ponad 13 minut. W tym czasie zdobył 6 punktów oraz rozdał 4 asysty. Trafił 3 z 8 rzutów z gry, pudłując wszystkie trzy próby z obwodu.
Mimo wszystko, Thomas był solidnym wsparciem z ławki, bowiem zespół z nim na parkiecie był tylko -1. Uwzględnić trzeba również fakt, że dopiero zadebiutował w nowym systemie ekipy z Dallas. Wcześniej bowiem miał okazję grać w Lakers, gdzie grają zupełnie inni zawodnicy. Nie miał też za wiele czasu, by przestudiować zagrywki nowej ekipy, bowiem zadebiutował w dniu podpisania nowej umowy.
Zobaczymy, jak wiele szans otrzyma rozgrywający w kolejnych meczach. Sytuacja Mavericks nie wygląda najlepiej. Zespół z 16 zwycięstwami i 18 przegranymi jest na ósmym miejscu w konferencji Zachodniej.