To był prawdziwy pokaz pięknej koszykówki, który NBA zafundowała nam o europejskiej porze. Boston Celtics zafundowali Brooklyn Nets szóstą przegraną w ostatnich siedmiu meczach, a show skradł nie kto inny, jak Jayson Tatum!
O tym meczu najlepiej świadczy statystyka zmian prowadzenia oraz remisów. W ciągu 48 minut aż 28 razy zmieniał się zespół na prowadzeniu oraz aż 19 razy mieliśmy remis. Dosłownie każda kwarta była „na styku”, a o zwycięstwie zadecydowały ostatecznie detale i wybitna forma strzelecka Jaysona Tatuma.
Skrzydłowy spędził na parkiecie nieco ponad 41 minut i zapisał w tym czasie 54 punkty, 5 zbiórek, 3 asysty oraz zaledwie dwie straty. Trafił rewelacyjne 16 z 30 rzutów z gry oraz 8 z 15 z obwodu. Ponadto na linii rzutów wolnych spudłował tylko 3 z 17 prób. Drugim najlepszym strzelcem Celtics był z kolei Jaylen Brown, który zapisał na swoim koncie 21 „oczek”. Cała pierwsza piątka drużyny z Bostonu zanotowała co najmniej 10 „oczek”.
Po stronie pokonanych Nets najlepsze zawody rozegrał Kevin Durant, który zdobywając 37 punktów, 8 asyst oraz 6 zbiórek przekroczył granicę 25 000 punktów w NBA. Drugim najlepszym strzelcem ekipy Steve’a Nasha był Kyrie Irving z 19 „oczkami”. Bruce Brown dorzucił od siebie 16 punktów, a LaMarcus Aldridge 14.