Jeremy Sochan nie gra, ale uspokaja

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

W ostatnich miesiącach Jeremy Sochan bardzo często jest przez San Antonio Spurs odsuwany od gry. Zawodnik San Antonio Spurs stara się uporać z problematycznym prawym kolanem i uspokaja, że to nic poważnego. 

Jeremy Sochan nie zagrał w dwóch ostatnich meczach swojej drużyny. W przekroju ostatnich kilku tygodni opuścił znacznie więcej spotkań. Był odsuwany i włączany do rotacji San Antonio Spurs. Zespół jako przyczynę jego problemów podawał kontuzję prawego kolana. Co jakiś czas pojawiał się ból, który uniemożliwiał Polakowi grę. Gdy o sytuację pierwszoroczniaka spytano Gregga Popovicha, ten stwierdził jedynie, że zespół nie zamierza odsuwać Sochana od gry do końca sezonu regularnego. Wielkimi krokami zbliżamy się jednak do finiszu.

Zobacz także: Nieudany powrót LeBrona

Pop wcześniej porównywał Sochana do Manu Ginobiliego. Ten bardzo często poświęcał swoje ciało i swoje zdrowie dla dobra drużyny. Reprezentant Polski, gdy wychodził na parkiet, to robił to pomimo bólu w prawym kolanie. Podczas Polskiej Nocy w NBA z Sochanem spotkało się także kilku polskich dziennikarzy i zawodnik spytany o swoje problemy zdrowotne stwierdził jedynie, że uraz nie jest na tyle poważny, by wymagał operacji lub “czyszczenia”. Koszykarz stwierdził, że “to nic poważnego” i chyba nie pozostaje nam nic innego, jak mu uwierzyć.

- Chce grać, bo to dla niego ważny sezon - mówi Keita Bates-Diop, kolega z drużyny Sochana. - Naprawdę się rozwinął i grał pomimo problemów. Każdy z nas z czymś walczy, ale w jego przypadku widać to gołym okiem. Mimo wszystko chce być na parkiecie, pomóc nam wygrywać. Bardzo mi się to w nim podoba - dodał. 

Gdyby Spurs byli w innej sytuacji i realnie walczyli o play-offy, Sochan zapewne byłby gotów do poświęceń i nie rezygnowałby tak łatwo z możliwości grania. Według informacji San Antonio Express-News, sztab medyczny SAS nie ma nic przeciwko temu, by Sochan grał, ale rekomendacja jest mimo wszystko inna. W 56 meczach swojego pierwszego sezonu na parkietach NBA reprezentant Polski notował na swoje konto średnio 11 punktów, 5,3 zbiórki i 2,5 asysty trafiając 45,3 FG%. Wszyscy podkreślają jego wszechstronność i duży potencjał. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes