W Kolorado pojawiły się obawy odnośnie tego, jak na odejście Tima Connelly’ego zareaguje Nikola Jokić. Zawodnik zapewnił jednak, że ostatnie wydarzenia nie wpływają na jego plany dotyczące przyszłości.
To Tim Connelly wybrał Nikolę Jokicia z 41. numerem draftu 2014. Panowie zbudowali bardzo silną relację. Jednak czy odejście Connelly’ego może wpłynąć na plany Jokera? Według informacji przedstawionych przez Shamsa Charanię z The Athletic - nie. Serb wkrótce ma związać się z Nuggets nową 5-letnią umową. Będzie to rekordowy 5-letni kontrakt na sumę 260 milionów dolarów. Nikt w historii najlepszej ligi świata nie grał za takie pieniądze.
Zobacz także: Twitter zwariował po meczu Butlera
Jokić miał zapewnić Nuggets, że nadal wierzy w projekt i jest gotowy być jego główną częścią. Obowiązki dyrektora sportowego zespołu z Denver przejął Calvin Booth, który wcześniej współpracował z Connellym. W opinii wielu osób jest równie utalentowanym GM-em i powinien udźwignąć nową rolę. Bezpośrednio z Jokerem rozmawiał zarówno Booth, jak i trener Michael Malone’a, który pozostanie na swoim stanowisku. Wszystkie strony nadal mają wspólną wizję.
W przyszłym sezonie zespół powinien odzyskać Michaela Portera Jr’a oraz Jamala Murraya. Będą z pewnością jedną z ekip czołówki zachodniej konferencji i ponownie staną przed szansą walki o mistrzostwo. Wszystko jednak sprowadzi się do kwestii zdrowia liderów. Nuggets w miarę sprawnie udało się odpowiedzieć na ostatnie trzęsienie ziemi. Utrata Connelly’ego na pewno zespół zabolała, ale Booth dostał ogromny kredyt zaufania, bo zdążył potwierdzić swoje kompetencje.