KAT zawisł nad Nowym Jorkiem

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Dla lidera Minnesoty Timberwolves mecz w Nowym Jorku zawsze jest wyjątkowy. Z trybun Madison Square Garden ogląda go rodzina, więc zależy mu na tym, by dać im powody do dumy. 


Poprzedniej nocy Knicks podejmowali Wolves w MSG i spotkanie przeciągnęło się do ostatnich sekund. Na trybunach siedzieli ojciec, siostra i cała grupa przyjaciół Karla-Anthony’ego Townsa, który odegrał w tym przedstawieniu kluczowa rolę. Na ligowe parkiety wrócił w międzyczasie Kemba Walker, który opuścił dziewięć poprzednich spotkań. Rozgrywający NYK uporał się z problematycznym kolanem i w trakcie meczu nie było widać żadnego śladu po przebytym urazie.


Dla ekipy z Minnesoty to już szóste zwycięstwo w ostatnich ośmiu meczach, zatem ostatnie tygodnie przyniosły graczom Chrisa Fincha wiele dobrego. Towns w pierwszej kwarcie zdobył 11 punktów. W drugie odsłonie prowadzenie gości z Minnesoty urosło do 12 punktów. Jednak zaraz po powrocie z szatni inicjatywę przejęli Knicks, wykorzystując cenne wskazówki Toma Thibodeau. W trzeciej kwarcie gospodarze rzucili 40 punktów i finałowe 12 minut rozpoczynali z prowadzeniem 91:86. 


Zobacz także: Gracze NBA podzieleni w sprawie Djokovicia


Trzecia trójka z rzędu Kemby Walkera zapewniła Knicks prowadzenie 107:102 na 3:41 przed końcem spotkania. W kolejnych minutach Wolves zagrali świetną obronę wymuszając kilka strat rywala. Mecz goście zakończyli runem 10:3. Kluczowe punkty na 29 sekund przed końcem trafił KAT, gdy wjechał pod kosz i skończył akcję z faulem. Stanął na linii rzutów wolnych dając Wolves prowadzenie 111:109. NYK mogli doprowadzić do remisu, gdy faulowany w kolejnym posiadaniu był Julius Randle. Spudłował jedną z dwóch prób za 1.


Przy stanie 112:110 Knicks mieli ostatnią szansę. Po bloku na Evanie Fournierze do piłki dopadł Alec Burks, który miał w rękach rzut na zwycięstwo, ale spudłował. Towns skończył mecz z dorobkiem 20 punktów, 5 zbiórek i 3 asyst. Dobrze zaprezentował się także Anthony Edwards dokładając 21 punktów, 3 zbiórki, 3 asysty i 2 przechwyty. Po stronie Knicks 27 oczek, 4 zbiórki i 4 asysty Fourniera i 21 oczek, 9 zbiórek, 9 asyst, 2 przechwyty i 4 bloki Juliusa Randle’a. 


KNICKS - TIMBERWOLVES 110:112



Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes