Kawhi Leonard znów wypadł z gry

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Los Angeles Clippers otarli się tej nocy o zwycięstwo z Phoenix Suns mimo potężnego osłabienia. Nie dość, że do dyspozycji Tyronna Lue nie był Paul George, to z gry na kilka godzin przed meczem wypadł Kawhi Leonard.

Skrzydłowy został wyłączony z gry ze względu na ból w prawym kolanie, które od wielu lat sprawia mu wiele problemów. W dwóch pierwszych meczach Leonard spędzał na parkiecie średnio 40 minut, notując 34,5 punktu, 6,5 zbiórki oraz 6 asyst. Dokładał do tego 2 przechwyty. 


- Po drugim meczu poczuł się gorzej. Ale gdybyśmy wiedzieli, że coś będzie nie tak, to byśmy nie wypuszczali go na parkiet. Po meczu było gorzej i teraz będziemy monitorować jego sytuację - powiedział szkoleniowiec ekipy z Miasta Aniołów.


Clippers wygrali pierwszy mecz serii, lecz w drugim i trzecim musieli uznać wyższość Phoenix Suns. Ty Lue cały czas wierzy jednak w zwycięstwo swojego zespołu, choć podkreśla, że wszystko może zależeć od dostępności Kawhi Leonarda. 


- To jest dla niego bardzo ciężkie, bo robi wszystko, aby nam pomóc. Naprawdę mi go szkoda. Stawia się na każdej sesji rehabilitacyjnej, odżywia się prawidłowo i robi wszystko, aby jego ciało funkcjonowało jak najlepiej. A później dzieje się coś takiego - dodał szkoleniowiec. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes