KD uważa, że Curry zepsuł Mecz Gwiazd

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Kevin Durant nie owijał w bawełnę i bez wahania wskazał winnych tego, co jego zdaniem doprowadziło do wyraźnego upadku Meczu Gwiazd. 

Nie jest tajemnicą, że niegdyś kultowy Mecz Gwiazd coraz bardziej przypomina widowisko pozbawione sportowego ciężaru. Liga już próbowała reagować. W poprzednim sezonie NBA przetestowała nowy format – czterozespołowy turniej z udziałem ekip Team Chuck, Team Kenny, Team Shaq oraz zwycięzcy Rising Stars Challenge, Team Candace. Celem było przywrócenie rywalizacji poprzez zmiany strukturalne i dodatkowe bodźce, które miały zachęcić zawodników do większego zaangażowania po obu stronach parkietu.

Efekt? Chaotyczne, poszatkowane starcie gwiazd, które nie dostarczyło kibicom emocji, na jakie liczyli. W tym roku liga ma postawić na format USA kontra Reszta Świata, ale niewielu wierzy, że uda się w ten sposób odzyskać intensywność dawnych lat. Kiedyś cały weekend gwiazd miał inny ciężar i inną atmosferę. Choć obrona nigdy nie była priorytetem, najlepsi gracze traktowali ten mecz jak scenę do rywalizacji. Nikt nie potrzebował dodatkowych zachęt, by dać z siebie coś więcej.

– LeBron w każdym Meczu Gwiazd jest skupiony. Nie rzuca z połowy boiska ani nie oddaje wszystkich rzutów lewą ręką – powiedział Durant. – Obwiniam Stepha. To jego wina. Wychodzi i zaczyna rzucać z połowy, stary. Obwiniam jego za Mecz Gwiazd. I Damiana [Lillarda] też.

Niezależnie od tego, czy kibice zgodzą się z tą oceną, słowa Duranta stawiają ważne pytania o to, gdzie wszystko poszło nie tak. On wskazuje jedną z przyczyn, ale problem jest zapewne znacznie bardziej złożon. Dopóki liga i jej gwiazdy nie zmienią podejścia do samej idei Meczu Gwiazd, prawdziwa poprawa może pozostać tylko marzeniem. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes