New York Knicks zwolnili Toma Thibodeau i jak się okazuje - nie mieli pomysłu na to, co dalej. Drużyna z Madison Square Garden zwraca się do innych klubów z prośbą o możliwość rozpoczęcia rozmów z ich trenerami, ale te odmawiają.
Knicks kontaktowali się już z pięcioma klubami i prosili o zgodę na rozpoczęcie rozmów z ich szkoleniowcami. Odmówili już Dallas Mavericks (Jason Kidd), Houston Rockets (Ime Udoka), Minnesota Timberwolves (Chris Finch), Atlanta Hawks (Quinn Snyder) oraz Chicago Bulls (Billy Donovan).
Ekipa z Nowego Jorku zwolniła Toma Thibodeau po pięciu sezonach. I po kampanii, w której odniósł największy sukces, bowiem udało mu się dotrzeć do finałów konferencji po raz pierwszy od 25 lat. Tam lepsi okazali się jednak Indiana Pacers, którzy prowadzą w wielkim finale NBA z Oklahomą City Thunder 2-1.
Zarząd Knicks wcale nie spieszy się z wyborem nowego szkoleniowca. Jak czytamy w The Athletic, klub obserwuje to, co dzieje się w innych zespołach i sonduje rynek. Na liście wolnych agentów są chociażby Mike Brown, który ostatnio pracował w Sacramento Kings, czy Michael Malone z Denver Nuggets.