Były trener New York Knicks - Jeff Van Gundy nie jest zbytnio optymistycznie nastawiony do szans swojej byłej drużyny w nadchodzącym sezonie.
- Knicks mają dobrych graczy, ale jeśli porównasz ich z konkurencją na Wschodzie, to ten roster nie jest na tym samym poziomie. Mogą zaszokować świat i być drużyną playoffową, ale patrzę na Wschód i muszę powiedzieć, że miejsca 8-13 to miejsce, w którym ich widzę - powiedział Van Gundy.
Knicks sprawili miłą niespodziankę w sezonie 2020-21, zajmując czwartą lokatę na Wschodzie. Był to także ich pierwszy występ w playoffach od 2013 roku! Ponadto podpisali Juliusa Randle na czteroletniej umowie opiewającej na 117 milionów dolarów.
W zeszłym roku jednak Nowy Jork nie spełnił jednak oczekiwań, kończąc z bilansem 37-45 - na 11. miejscu w Konferencji Wschodniej.. Randle był obiektem wielu obserwacji, ponieważ jego średnia punktów na mecz spadła, a jego skuteczność w stosunku do poprzedniego sezonu również pozostawiała wiele do życzenia. W pewnym momencie Randle publicznie wyraził swoje niezadowolenie z kibiców, którzy w trakcie kampanii wygwizdali zarówno jego, jak i drużynę.
Po tym, jak nie udało się ściągnąć do Madison Square Garden Donovana Mitchella, poprawa sytuacji w Nowym Jorku może zależeć od formy Jalena Brunsona, a także od rozwoju RJ Barretta czy Obi Toppina i Immanuela Quickleya.