Kobe twierdził, że Harden nigdy nie wygra mistrzostwa

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
USA Today

Los Angeles Clippers ponownie odpadli z play-offów. Zespół z LA ma duże problemy z tym, by zbudować mistrzowską kulturę. To oznacza także kolejną przegraną walkę dla Jamesa Hardena. 

James Harden cały czas walczy o swoje pierwsze mistrzostwo w karierze. W Houston Rockets był blisko, ale na jego drodze stanęli Golden State Warriors. W kolejnych latach nie był już tak dominującym graczem, ale starał się otoczyć zawodnikami, którzy mu w tej walce pomogą. Tak miało być w Los Angeles, gdzie współpracuje z Kawhim Leonardem - dwukrotnym mistrzem NBA. Jednak poprzedniej nocy LAC zawiedli samych siebie i w bardzo słabym stylu przegrali siódmy mecz z Denver Nuggets. Po raz kolejny przypomniano słowa, które w 2019 roku na temat Hardena wypowiedział Kobe Bryant. 

- Nie jestem fanem tego stylu, jeśli chodzi o wygrywanie mistrzostw – powiedział Bryant o dominacji Hardena w grze z piłką. - Nie sądzę, żeby ten styl kiedykolwiek przyniósł mistrzostwo. Ale jednocześnie musisz utrzymać swój zespół na powierzchni, żeby wygrywać mecze. Musisz robić to, co trzeba, żeby wygrywać. I on to robi - stwierdził Kobe.

Mówił to w okresie, w którym Harden absolutnie dominował obronę rywala w barwach Rockets. Problem polegał na tym, że nigdy nie stworzył wokół siebie środowiska, które byłoby kompletne. Harden nie był w stanie samodzielnie wygrać mistrzostwa NBA, a właśnie to próbował robić, gdy występował w Houston. Swojego stylu gry nigdy nie zmienił. W wieku 35 lat nie jest już tym samym graczem, a w siódmym meczu serii z Nuggets brakowało jego skuteczności. Skończył mecz z 7 punktami (2/8 FG) i 13 asystami. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes