Ten sezon zdecydowanie nie idzie po myśli Los Angeles Lakers. Ich lider - LeBron James w ostatnich meczach jest w rewelacyjnej formie, ale cała otoczka z nim związana budziła ostatnio kontrowersję. NBA ukarała go grzywną.
Doświadczony koszykarz podczas wygranej w Indianapolis pokazał pełnię swoich koszykarskich umiejętności. Trafił trzy wielkie rzuty z obwodu, którymi zapewnił swojej ekipie cenne zwycięstwo. Po jednej z tych prób koszykarz miał się cieszyć w sposób niezgodny z regulaminem, za co został ukarany 15 tysiącami dolarów grzywny.
To druga tego typu kara w NBA w tym sezonie. Wcześniej ukarany został został Fred VanVleet z Toronto Raptors. Zarówno LeBron, jak i rzucający ekipy z Kanady otrzymali taką samą grzywnę. Od sezonu 2010/11 żaden koszykarz nie zdecydował się na cieszynkę pokazującą „wielkie jaja”.
Przypomnijmy, że w tym sezonie James został już ukarany wykluczeniem z meczu z New York Knicks. Miało to związek z uderzeniem w twarz Isaiaha Stewarta i całym zamieszaniem, jakie wydarzyło się po tej styuacji.