Golden State Warriors nie skompletowali pełnego składu przed obozem przygotowawczym. Teraz do zespołu ma dołączyć dwóch kolejnych zawodników i co najważniejsze - drama z Jonathanem Kumingą w końcu dobiegła końca.
Skrzydłowy zgodził się podpisać z klubem dwuletni kontrakt, w ramach którego ma zarobić 48,5 miliona dolarów. Trzeba jednak zaznaczyć, że drugi rok jest opcją klubu. Jeśli Warriors nie skorzystają z tej opcji, Kuminga stanie się wolnym agentem.
22-latek otrzymał od klubu kilka ofert. Jedną z nich 75-milionowy trzyletni kontrakt, ale zdecydował się podpisać krótszą umowę. Nie od dziś wiadomo, że Jonathan nie chce grać u Steve’a Kerra i jest trochę trzymany na siłę. Zainteresowania wymianą typu sign-and-trade jednak nie stwierdzono.
W poprzednim sezonie Kuminga notował średnio 15,3 punktu, 4,6 zbiórki oraz 2,2 asysty, rozgrywając 47 meczów. Miał sporo problemów z kostką, które eliminowały go z gry, a Steve Kerr też nie zawsze na niego stawiał. Ten sezon ma być przełomowy.
Roczną umowę z klubem podpisał też kolejny weteran. Do Stephena Curry’ego, Draymonda Greena, Jimmiego Butlera i Ala Horforda dołączył Seth Curry. Strzelec za trzy w poprzedni sezonie rozegrał 68 meczów, zdobywając średnio 6,5 punktu - trafiał przy tym 45,6% za trzy. Nigdy dotąd nie wygrał mistrzostwa.