Wszystko wskazuje, że historia Kyriego Irvinga i Brooklyn Nets nie zakończy się happy endem. Koszykarz miał dostać zielone światło na to, by znaleźć sobie nowe miejsce do gry. To może oznaczać kolejne ciężkie lata dla organizacji z NY.
Jak donosi Kristian Winfield z New York Daily News, obóz Irvinga otrzymał od Nets pozwolenie na rozmowy z innymi drużynami na temat potencjalnych wymian - sign and trade. Osoby z kręgu ligi i samego zawodnika uważają, że rozgrywający opuści Nets jeszcze przed rozpoczęciem kolejnego sezonu.
Los Angeles Lakers są obecnie jedyną znaną drużyną, która planuje pozyskanie Irvinga w ramach sign-and-trade, choć jak informuje Adrian Wojnarowski - Nets nie są zainteresowani ich obecnymi pakietami. Po tym jak Irving opuścił większość meczów w zeszłym sezonie z powodu odmowy szczepienia przeciw COVID-19, Nets nie byli chętni zaoferować mu wieloletniego kontraktu.
Oprócz Lakers, wśród zainteresowanych zespołów wymieniane były też takie kluby, jak: Los Angeles Clippers, New York Knicks, Miami Heat, Philadelphia 76ers i Dallas Mavericks. Irving ma czas do 29 czerwca, by zdecydować czy chce wykorzystać opcję zawodnika, jaką ma w kontrakcie. W grze jest 36,5 miliona dolarów.
Od 2019 roku Irving rozegrał w barwach Nets zaledwie 103 spotkania - z 226 możliwych.