Lakers wygrali, ale co z kostką LeBrona?

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

LeBron James był jedną z kluczowych postaci w zwycięstwie Los Angeles Lakers nad Dallas Mavericks. Jeziorowcy wrócili z dalekiej podróży i triumfowali 111:108, ale i tak mają spore powody do zmartwień. Kontuzji mógł nabawić się LeBron James.

Drużyna z Miasta Aniołów przegrywała już 27 punktami w drugiej kwarcie, ale dzięki fantastycznej drugiej połowie - tę stratę udało się zniwelować. Nie byłoby tego, gdyby nie świetna gra LeBrona, który właśnie w trzeciej odsłonię nabawił się kontuzji. Na 3:16 do końca nie trafił dwutaktu i bez żadnego kontaktu z przeciwnikiem uszkodził kostkę. 


Mikrofony, które znajdowały się blisko parkietu wychwyciły, że LeBron odwracając się do ławki powiedział swoim kolegom, że usłyszał trzask. Komentatorzy od razu zasugerowali, że to może być nie tylko koniec meczu, ale także sezonu. Na całe szczęście LeBron wrócił do gry i odegrał kluczową rolę w ostatnich minutach. Halę opuszczał jednak kulając. 


- Zdecydowanie nie mogłem odpuścić tego meczu. Pójść do szatni i obejrzeć mecz na telewizorze. Po prostu rozumiem, jak ważny był to dla nas mecz. Musieliśmy go wygrać. Będziemy monitorować sytuację w najlepszych dniach. Zobaczymy, jak będę się czuł - powiedział James po meczu.


Lakers z 29 zwycięstwami i 32 przegranymi są 12. drużyną na Zachodzie. Mają zaledwie trzy zwycięstwa mniej, niż szóści Dallas Mavericks. A właśnie to miejsce gwarantuje bezpośrednią grę w fazie Play-Off. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes