Zdecydowanie inaczej wyobrażali sobie obecny sezon kibice Dallas Mavericks. Gdy do drużyny dołączył Kyrie Irving, podopieczni Jasona Kidda byli czwartą drużyną na Zachodzie. Teraz nie łapią się nawet do play-in.
Mavericks zdecydowanie rozczarowują i zajmują obecnie 11. lokatę w konferencji Zachodniej z bilansem 36 zwycięstw oraz 39 przegranych. Od czasu pozyskania Kyriego Irvinga, drużyna wygrała zaledwie 7 z 20 meczów. To nie napawa optymizmem przed ostatnimi spotkaniami sezonu. Już po pierwszej przegranej z Charlotte Hornets Luka Doncic przyznał, że coś jest z nim nie tak.
- Myślę, że można to zobaczyć po mojej grze. Czasami nie czuję się sobą. Tak jakbym nie wychodził na boisko. Kiedyś naprawdę dobrze bawiłem się grą, uśmiechałem się na boisku. Ale teraz gra jest bardzo frustrująca. Z wielu powodów, nie tylko koszykarskich - mówił ostatnio Słoweniec.
Doncic przyznał, że chodzi mu o problemy w życiu prywatnym, ale nie chciał się nad tym dłużej rozwodzić. Rozgrywający wystąpił w tym sezonie w 60 meczach i notował w nich średnio 33,1 punktu, 8,7 zbiórki oraz 8,2 asysty. Trafiał bardzo dobre 49,7% z gry oraz 34,6% za trzy.
Mavericks mają teraz spory problem, bowiem w ostatnim meczu z Charlotte Hornets, Doncic złapał 16. faul techniczny. W praktyce oznacza to, że jest wyłączony z gry na kolejny mecz. A Indiana Pacers już wielokrotnie udowadniała w tym sezonie, że lubi mocno namieszać.