Jeremy Sochan nie zagrał jeszcze żadnego meczu w barwach San Antonio Spurs, a już ma fantastyczny kontakt z legendą tego klubu - Manu Ginnobilim. Argentyńczyk zwrócił się do Polaka z nietypową prośbą.
44-letni Ginnobili to absolutna legenda drużyny z San Antonio. Rzucający spędził w tym klubie całą karierę - od sezonu 2002/2003 do 2017/20018. Przez te lata był jednym z liderów układanki Gregga Popovicha. Wspólnie ze Spurs sięgał po cztery mistrzostwa w pięciu finałach, a w 2008 roku został wybrany najlepszym rezerwowym ligi. Manu po zakończeniu kariery pozostał blisko organizacji i był jedną z osób, które reprezentowały Spurs podczas rozmów z Jeremym Sochanem przed draftem.
Teraz Ginnobili przygotowuje się do wielkiej ceremonii, jaka odbędzie się w ramach włączenia go do koszykarskiej galerii sław. Argentyńczyk zasugerował na Twitterze, że będzie potrzebował pomocy w przygotowaniu outfitu na to wydarzenie, oznaczając tam… Jeremy’ego Sochana!
Sochan trafił do NBA 23 czerwca, kiedy to Spurs wybrali go z 9. numerem w drafcie. 19-latek od razu wsiadł w samolot i poleciał do San Antonio, by poznać organizację, jak i wszystkie osoby w niej pracujące.