Przed Kyriem Irvingiem bardzo długa przerwa związana z powrotem do pełni zdrowia. To może być dla zawodnika również wyzwanie mentalne, by poradzić sobie z długą rozłąką od basketu. Opowiedział o tym w programie na Twitchu.
3 marca podczas meczu z Sacramento Kings Kyrie Irving doznał poważnej kontuzji kolana. Irving zerwał więzadło krzyżowe przednie (ACL) i czeka go długa przerwa. Kontuzja była ogromnym ciosem zarówno dla Irvinga, jak i dla Mavericks. Dziewięciokrotny uczestnik Meczu Gwiazd notował średnio 24,7 punktu, 4,8 zbiórki, 4,6 asysty, 1,3 przechwytu na mecz, zanim doznał urazu, a jego nieobecność była bardzo odczuwalna. Ponieważ czerwiec to Miesiąc Świadomości Zdrowia Psychicznego Mężczyzn, Irving postanowił skierować mocne przesłanie do swoich fanów podczas transmisji na Twitchu.
- Oglądam Finały, wracam do zdrowia po kontuzji ACL — mógłbym być przygnębiony lub w depresji - powiedział Irving na swoim streamie, cytowany przez Legion Hoops. - Ale dzielę się tym szczerze, bo na to zasługujecie. Pozwalałem ludziom kreować narracje, wpływać na moje myśli, naruszać moje duchowe granice. To doprowadziło do emocjonalnej spirali. Wiem, jak to jest stracić wszystko albo nie chcieć już być na tym świecie. Więc proszę — nie milczcie, nie wycofujcie się. Ja się troszczę. Skontaktujcie się z bliskimi - dodał.
Chociaż dziś Irving cieszy się sympatią wielu kibiców, łatwo zapomnieć, że kilka lat temu sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Wywołał burzę, gdy odmówił przyjęcia szczepionki przeciw COVID-19, a później udostępnił link do filmu uznanego za antysemicki. Ten ostatni incydent przyczynił się do zakończenia jego współpracy z Nike. Były to trudne chwile, ale Irving mówił o tym, że przeszedł wewnętrzną przemianę. Od momentu dołączenia do Dallas w 2023 roku jest wzorem do naśladowania, a także otwarcie wypowiada się na temat zdrowia psychicznego.