Już po zakończeniu sezonu w Memphis mówiło się o rozczarowaniu. Jego efektem ma być transfer Desmonda Bane’a do Orlando. Pojawia się jednak pytanie, co w takim razie z przyszłością Ja Moranta i Jarena Jacksona Jr’a?
Memphis Grizzlies mogą być na progu poważnych zmian po wymianie Desmonda Bane’a. Teraz bowiem uwaga całej ligi kieruje się teraz na przyszłość Ja Moranta i Jarena Jacksona Jr., którzy obaj mogą latem podpisać przedłużenia kontraktów. Grizzlies oddali jednego ze swoich kluczowych zawodników do Orlando Magic, w zamian za Kentaviousa Caldwell-Pope’a, Cole’a Anthony’ego oraz cztery wybory w pierwszej rundzie draftu. Czy to początek przebudowy zespołu?
– Co to oznacza dla Grizzlies? To pytanie zadają sobie teraz wszyscy w lidze, bo wygląda to na ruch wskazujący na przebudowę – powiedział Windhorst w programie SportsCenter. – Caldwell-Pope ma za sobą doświadczenie z mistrzowskich drużyn, ale ostatni sezon nie wyglądał już tak dobrze. Jest starszy, a do tego ma duży kontrakt. Wygląda na to, że Memphis będą zmierzać w innym kierunku.
– Gdy spojrzymy na realia Konferencji Zachodniej, to prawie nikt nie jest w trybie przebudowy. Wszyscy idą na pełnym gazie, nawet Jazz próbują przyspieszyć swój rozwój. W tej sytuacji Grizzlies mogą uznać, że to dobry moment na zmianę kierunku – dodał dziennikarz ESPN.
Największe pytanie dotyczy teraz przyszłości Moranta i Jacksona Jr., czyli dwóch największych gwiazd drużyny. Obaj będą latem tego roku uprawnieni do przedłużeń kontraktów, ale jak dotąd nie ma żadnych konkretnych informacji o planach klubu w tej sprawie. Jeśli Memphis zdecyduje się pójść drogą pełnej przebudowy, może to oznaczać kolejne duże wymiany z udziałem zarówno Moranta, jak i Jacksona. To obecnie dwa najciekawsze nazwiska w rotacji zespołu z Tennessee.