Memphis Grizzlies w swoim ostatnim meczu pokonali Golden State Warriors 116:108. Tym samym Ja Morant i spółka wygrali 10. mecz z rzędu i są na naprawdę dobrej drodze, by zająć czołową lokatę przed Play-Offami.
- Czuję, że jesteśmy numerem jeden w NBA. Na pewno jesteśmy jedną z najlepszych drużyn. Pokazujemy też, że mamy bardzo szeroką ławkę. Bez względu na to z kim gramy, to wychodzimy na parkiet i wygrywamy mecze. Musimy dalej grać razem i razem sięgać po zwycięstwa - mówił Morant.
10 zwycięstw z rzędu to najlepszy wynik w historii organizacji. Grizzlies mogą się obecnie pochwalić bilansem 29-14 i czwartą lokatą w konferencji Zachodniej. Warto również podkreślić, że zespół triumfował w 20 z 24 ostatnich spotkań, przegrywając po raz ostatni 23 grudnia.
Tak dobra forma Memphis leży w ich nieprzewidywalności i bardzo szybkiej grze. Dzięki temu, że skład w większości składa się z szybkich i mobilnych zawodników, to są w stanie przełamywać rywali szybkimi kontrami oraz walczyć o zbiórki ofensywne, zdobywając przy tym punkty drugiej szansy. Warto o tym wspomnieć, bowiem od początku grudnia Grizzlies notują ich aż 19, co jest najlepszym wynikiem w lidze.
W ostatnich tygodniach Grizzlies pokonywali bardzo silne zespoły, bowiem mierzyli się z Golden State Warriors, Phoenix Suns, Brooklyn Nets oraz dwukrotnie z Los Angeles Lakers. O przedłużenie serii zwycięstw powalczą teraz z Minnesotą Timberwolves.