NBA zakończyła śledztwo związane z Morantem. „Znamy nowe fakty”

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

To nie będą łatwe wakacje dla Ja Moranta. Koszykarz Memphis Grizzlies nie uniknie kar. Liga właśnie zakończyła śledztwo i stosunkowo niedługo ogłosi, jaką decyzję podjęto.


Adam Silver był jednak bardzo tajemniczy. Nie chciał jeszcze mówić o tym, jakie kary czekają na rozgrywającego. Argumentował to tym, że obecnie odbywają się finały NBA i lepiej skupić się na tym co przyjemne. Zaraz po zakończeniu sezonu 2022/23 ma zostać zwołana konferencja prasowa, na której liga poinformuje o sankcjach nałożonych na Ja Moranta. Okazuje się, że liga odkryła nowe fakty związane z Ja Morantem, który już dwukrotnie na transmisjach live paradował z bronią. 


- Moglibyśmy to ogłosić już teraz, ale podjęliśmy decyzję - i wierzę, że słuszną - że mówienie teraz o tym byłoby bardzo niesprawiedliwe względem tych zawodników, którzy dotarli do finałów. Bo to o nich powinno się teraz mówić - przyznał komisarz ligi.


Pierwsze zawieszenie kosztowało Moranta około 669 tysięcy dolarów. Drugi incydent może sprawić, że kara będzie o wiele bardziej dotkliwa - i to nie tylko finansowo. Tak naprawdę NBA zakończyła już trzecie śledztwo w tym roku dotyczące koszykarza Grizzlies. Najpierw 29 stycznia został oskarżony o to, że z auta, którym jechał ktoś mierzył bronią w stronę pracowników Pacers. Kolejne dwa dotyczyły już paradowania z bronią w internecie. 


- Ja wydaje się być dobrym człowiekiem, jeśli chodzi o moje kontakty z nim. Ale jest młody, popełnił kilka błędów. Mam nadzieję, że to ostatnie śledztwo w jego karierze. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes