Nets znów muszą na niego czekać

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Ben Simmons opuścił ostatnie dwanaście meczów Brooklyn Nets i na ten moment nic nie wskazuje na to, by miał lada moment wrócić. Trener Jacque Vaughn w trakcie spotkania z mediami poinformował o jego statusie. 

Zagrał w sześciu meczach na start rozgrywek i notował na swoje konto średnio 6,5 punktu, 10,8 zbiórki i 6,7 asysty trafiając 52,8% z gry. Latem mówiło się, że Ben Simmons jest w znakomitej formie i tym razem będzie w stanie wydatnie swojej drużynie pomóc. Niestety problemy zdrowotne bardzo szybko o sobie przypomniały. Australijczyk jest poza grą z urazem pleców. Otrzymał właśnie zastrzyk w kanał kręgowy i według ostatnich słów trenera Jacque’a Vaughna, przed nim jeszcze co najmniej dwa tygodnie przerwy. 

Zobacz także: LeBron spiął się z Udoką

- Sytuacja cały czas się poprawia, ale wykonuje na parkiecie ćwiczenia z niskim obciążeniem - mówił trener Vaughne. - Jest poza ćwiczeniami nastawionymi na walkę o zbiórki i nie robi jeszcze sprintów. Zobaczymy, jak się będzie czuł za dwa tygodnie. Mam nadzieję, że wtedy będę miał do przekazania dobre informacje - dodał szkoleniowiec.

W 2022 roku Simmons przeszedł operację pleców. Generalnie problemy ze zdrowiem bardzo mocno wpływają na jego dotychczasową przygodę z NBA. Zawodnik na dobrą sprawę nigdy nie rozwinął skrzydeł, bo gdy zdarzały mu się lepsze momenty, to były brutalnie przerywane przez kontuzje. Nets bez Simmonsa w składzie zrobili bilans 7-5 i w niektórych kategoriach statystycznych wyglądają lepiej. Jednak zawodnik zarabia prawie 39 milionów dolarów, więc zespół nie chce z niego przedwcześnie zrezygnować i szukać transferu.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes