Dość nieoczekiwanie Brooklyn Nets rozstali się z trenerem Jacquem Vaughnem, który przed rozpoczęciem bieżącego sezonu przedłużył z zespołem umowę. Tymczasowo obowiązki pierwszego trenera przejmie Kevin Ollie.
Zespół w bardzo lakonicznym komunikacie poinformował, że trener Jacque Vaughn przestał pełnić obowiązki pierwszego szkoleniowca. Dopiero po jakimś czasie uzupełniono informację o to, że tymczasowo rolę pierwszego trenera przejmie jego dotychczasowy asystent - Kevin Ollie (były trener UConn). Nets rozpoczęli już poszukiwanie nowego head-coacha. Z czego wynika decyzja o rozstaniu z dotychczasowym? Zespół ma bilans 21-33 i traci 2,5 meczu do ostatniego miejsca gwarantującego udział w turnieju play-in.
Zobacz także: Bird apelował do uczestników ASG
W kuluarach pojawiały się informacje, że na Brooklynie nie są zadowoleni ze sposobu, w jaki funkcjonowała drużyna, zwłaszcza po atakowanej stronie parkietu. Nets brakowało struktur i brakowało regularności, dlatego Sean Marks - sternik drużyny postanowił dłużej nie czekać. W oświadczeniu prasowym poinformował, że to była dla niego bardzo trudna decyzja. Vaughn latem ubiegłego roku podpisał 4-letnie przedłużenie. Pojawiły się jednak doniesienia, że szatnia przestała trenerowi ufać, a jego obecność utrudniałaby sprowadzenie latem nowych graczy.
Na grę zespołu sporo w ostatnim czasie narzekał jej lider - Mikal Bridges. Niewykluczone, że to właśnie jego postawa miała duży wpływ na decyzję Seana Marksa. Kto zastąpi Vaughna? Wiele mówi się o jednym z najlepszych wolnych trenerów na rynku, czyli Mike’u Budenholzerze. Ten dobrze zna się z Marksem z czasów w San Antonio. Poza tym jest znany ze swojej dyscypliny. Ma ogromne doświadczenie, a kilka lat temu sięgnął z Milwakee Bucks po mistrzostwo NBA. Czekamy zatem na rozwój wydarzeń w Nowym Jorku.