Zion Williamson wkrótce podpisze z New Orleans Pelicans przedłużenie debiutanckiego kontraktu. Są jednak w tej umowie pewne kruczki, które pozwolą Pels zmniejszyć koszty, jeśli coś pójdzie nie tak.
Zawodnik stracił cały poprzedni sezon z powodu urazu stopy. Według ostatnich prognoz - Zion ma być gotowy na start rozgrywek 2022/23. Teraz zespół postanowił dogadać się z nim w sprawie przedłużenia debiutanckiego kontraktu. Według ostatnich doniesień, Williamson ma wkrótce podpisać maksymalne przedłużenie debiutanckiego kontraktu. Z tym że Pels postanowili się w pewien sposób zabezpieczyć. Williamson nie dostanie maksymalnych pieniędzy, jeśli nie będzie w drużynie All-NBA.
Zobacz także: Popis “dwójki” draftu
Według informacji Shamsa Charanii, w umowie jest więcej “zabezpieczeń”, zwłaszcza chroniących Pelicans w sytuacji, gdy Zion ponownie dozna poważnego urazu. Wtedy zapewne będzie możliwość uruchomienia pewnych “procedur”, które znacząco ograniczą wydatki związane z maksymalnym kontraktem zawodnika. To normalne zachowanie w przypadku młodych koszykarzy, którzy na początku swojej przygody z profesjonalnym basketem mieli problemy, które pozostawiają cień wątpliwości, co do ich gotowości do gry na pełnym obciążeniu.
Wstępnie umowa Ziona opiewa na 193 miliony dolarów. Jednak kwota ta może wzrosnąć do 231 milionów dolarów, jeśli Williamson rozgrywki 2022/23 skończy w pierwszym, drugim lub trzecim zespole All-NBA. Nie da się ukryć, że mówimy o jednym z najbardziej utalentowanych graczy młodego pokolenia. Dotąd rozegrał w najlepszej lidze świata 85 meczów i notował na swoje konto średnio 25,7 punktu, 7,2 zbiórki i 3,7 asysty. W przyszłym sezonie ma pomóc Pels w walce z czołówką zachodniej konferencji.