Jak długo kibice w Filadelfii będą czekać na swoich liderów? Okazuje się, że Paul George i Joel Embiid mogą nie być gotowi na początek obozu przygotowawczego i w gruncie rzeczy nie ma żadnej pewności, czy rozpoczną sezon.
Ani Joel Embiid, ani Paul George nie chcieli deklarować, kiedy wrócą do gry, gdy spotkali się w miniony piątek z przedstawicielami mediów. Embiid przyznał, że czuje się „całkiem dobrze”, ale podchodzi do sprawy dzień po dniu, odhaczając kolejne etapy rehabilitacji. W poprzednim sezonie Embiid rozegrał tylko 19 spotkań z powodu problemów z lewym kolanem i skręcenia stopy, a w lutym oficjalnie zakończył rozgrywki. W kwietniu przeszedł artroskopię lewego kolana, z planowaną sześciotygodniową przerwą.
- Nie ma tu konkretnych oczekiwań; chodzi bardziej o to, żeby wszystko było w porządku i żeby robić wszystko tak, jak trzeba, a potem zobaczymy. Oczywiście celem jest grać regularnie i nie znaleźć się w sytuacji, w jakiej byliśmy w zeszłym roku - powiedział. - [...] Od początku mojej kariery gram twardo, po obu stronach parkietu. Wielu zawodników w tej lidze skupia się tylko na ataku albo tylko na obronie. Moja mentalność zawsze była taka, by robić wszystko, co potrzeba, żeby wygrać. Przez całą karierę musiałem grać w obu rolach. [...] Zaszedłem tak daleko właśnie dzięki temu, że dobrze gram w ataku i w obronie. Jeśli miałbym zmienić swój styl, jedyne, co przychodzi mi do głowy, to skupić się wyłącznie na ofensywie i odpuszczać w defensywie, ale to do mnie nie pasuje - dodał.
Z kolei George przeszedł artroskopię lewego kolana w lipcu, po kontuzji odniesionej podczas treningu i miał być ponownie przebadany we wrześniu. W minionym sezonie rozegrał tylko 41 meczów po podpisaniu czteroletniego kontraktu o wartości 212 milionów dolarów latem 2024 roku. Dziewięciokrotny uczestnik Meczu Gwiazd zmagał się wtedy z wieloma urazami, aż w marcu zakończył sezon po serii zastrzyków w mięsień przywodziciela i lewe kolano. Przyznał, że może robić „praktycznie wszystko poza pełnym kontaktem”. Nie będzie gotowy na początek obozu treningowego, ale opuchlizna w kolanie schodzi.
- Czuję się coraz lepiej. Czuję się coraz silniejszy – powiedział George. – Najbliższe tygodnie będą bardzo ważne, bo prowadzą nas do początku sezonu, do meczu otwarcia. Mogę tylko skupić się na pracy dzień po dniu. Myślę, że będę w dobrym miejscu – mam nadzieję, że jak najszybciej. [...] Nie sądzę, żeby istniał jakiś termin. To zależy od tego, jak ciało reaguje w miarę zwiększania obciążeń - mówi dalej.