Zawodnik Oklahomy City Thunder może odetchnąć z ulgą. Policja w Newport Beach zakończyła śledztwo w sprawie jego rzekomego kontaktu seksualnego z nieletnią dziewczyną. Procesu nie będzie.
W listopadzie ubiegłego roku do sieci trafiły zdjęcia oraz wideo, które miało sugerować, że Josh Giddey w 2021 roku odbył stosunek seksualny z nieletnią dziewczyną. Konto, na którym pojawiły się materiały, zostało szybko usunięte, lecz policja oraz NBA zainteresowały się tematem i rozpoczęto dochodzenie. Giddey cały czas występował w barwach Oklahomy City Thunder i nie chciał sprawy komentować.
17 stycznia policja z Newport Beach w Kalifornii opublikowała oświadczenie prasowe, w którym informuje, że detektywi prowadzący sprawę Giddeya nie znaleźli żadnych dowodów, które w sposób jednoznaczny wskazywałyby na winę zawodnika. To oznacza, że sprawa Josha Giddeya została zamknięta i przeciwko koszykarzowi nie zostanie wszczęte żadne postępowanie. To koniec długiej męki.
Zobacz także: Śmierć asystenta trenera GSW
NBA prowadziła swoje dochodzenie, ale czekała na efekty śledztwa policji. Giddey najprawdopodobniej uniknie kary, bo skoro policja niczego mu nie udowodniła, NBA zapewne nie podważy tego stanowiska. Od momentu, gdy sprawa została nagłośniona, Giddey musiał radzić sobie z krytyką ze strony kibiców. Ta w świetle ustaleń policji wydaje się bezpodstawna. W 39 meczach sezonu Australijczyk notował 11,8 punktu, 6,1 zbiórki, 4,6 asysty, trafiając 45,5% z gry oraz 36,4% za trzy.