Za nami pierwszy mecz kontrolny. Minnesota Timberwolves i Dallas Mavericks zmierzyli się w Abu Zabi, gdzie zespoły otworzyły swoje obozy przygotowawcze. Lepsza okazał się ekipa prowadzona przez Karla-Anthony’ego Townsa.
Zaczynamy zabawę i jesteśmy tym faktem bardzo podekscytowani. Już od 7 października do gry wkroczą kolejne zespoły i codziennie będziemy mogli śledzić, jak radzą sobie nasze ulubione drużyny i nasi ulubieni koszykarze. Wszystko otworzyło starcie pomiędzy Minnesotą Timberwolves i Dallas Mavericks. Zespoły zostały zaproszone przez NBA do Abu Zabi - stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie oficjalnie rozpoczęły swoje obozy przygotowawcze, przy okazji promując produkt NBA. Mecz zakończył się zwycięstwem Wolves 111:99.
Zobacz także: Embiid zagra dla USA!
Oczywiście w okresie pre-season nie powinniśmy przywiązywać dużej wagi do wyników. To przede wszystkim czas budowania podstaw pod to, co zespoły będą grały już w sezonie, lecz trenerzy stosują taryfy ulgowe i sprawdzają również zawodników, którzy mogą potencjalnie uzupełnić rotację. Mimo to Luka Doncić oraz Karl-Anthony Towns zdążyli zaznaczyć swoją obecność, ponieważ byli najlepszymi zawodnikami w swoich zespołach. Wolves wygrali pierwszą kwartę 37:19 i z tego się już ekipa Mavs nie podniosła.
Doncić skończył zawody z dorobkiem 25 punktów (8/14 FG, 3/8 3PT) i 5 zbiórek. Spędził na parkiecie zaledwie 17 minut. Skuteczności brakowało Kyriemu Irvingowi, który był 1/6 z gry w 14 minut. Po stronie Wolves 20 oczek (8/16 FG, 2/7 3PT), 4 zbiórki i 2 bloki KAT-a, który dobrze się na pakiecie bawił. W rotacji Wolves zabrakło Anthony’ego Edwardsa, który w raporcie meczowym widniał jako gracz kontuzjowany. Chodzi o skręcenie kostki. Zespoły w ramach pobytu w Abu Zabi zagrają ze sobą jeszcze raz.