Modne w ostatnim czasie stało się krytykowanie najlepszej ligi na świecie. Tym razem do grona osób, które uważają, że wartość NBA spada dołączył Jabari Parker. Zawodnik jakiś czas temu związał się umową z Barceloną.
Jabari Parker wyżalił się w rozmowie z Eurohoops. Zawodnik w ostatnich latach bezskutecznie próbował utrzymać się w szeregach drużyny NBA. W dużej mierze przeszkodziły mu urazy. Trafił do ligi jako utalentowany gracz, lecz jego defensywne braki bardzo szybko przykryły talent do zdobywania punktów i Parker nie zrealizował swojego potencjału. Teraz stara się znaleźć koszykarskie szczęście w Hiszpanii. Niedawno podpisał kontrakt z Barceloną i dobrze czuje się w nowym środowisku. Przy okazji narzeka na to, jak wygląda koniunktura w NBA.
- To smutne, ale tam 10/12 drużyn walczy, a reszta stara się po prostu o wysoki wybór w drafcie - przyznał. - To sprawia, że dobrzy gracze nie mają się gdzie podziać. Jak to możliwe, że w NBA nie ma miejsca dla DeMarcusa Cousinsa, Dwighta Howarda czy Johna Walla? Liga zaczyna się rozmywać. Nad wieloma rzeczami stracono tam kontrolę - dodał.
Zobacz także: Johnson ma ochotę na… Knicks?
Czy Parker będzie starał się o powrót do NBA? Na to pytanie bezpośrednio nie odpowiedział i chciał je nieco wyminąć twierdząc, że obecnie skupia się wyłącznie na swoich wyzwaniach w nowym środowisku. Barcelona to jedna z najmocniejszych ekip w Europie i Parker chce pomóc drużynie w walce na euroligowym podwórku. Niewykluczone, że dobra gra w Eurolidze sprawi, iż kilku generalnych menadżerów NBA zainteresuje się sprowadzeniem zawodnika z powrotem. Zobaczymy, jak wtedy będzie się o lidze z USA wypowiadał.