Kevin Durant wrócił w wielkim stylu, a Amerykanie bez większych problemów ograli Serbię i wygrali swój pierwszy mecz w drodze po złoty medal Igrzysk Olimpijskich. Zobaczyliśmy dojrzały i pewny siebie zespół.
Amerykanie już w pierwszym meczu spotkali się z drużyną, która miała przetestować ich gotowość do walki o złoto. Serbowie zaskoczyli rywala stosując obronę strefową, co sprawiło USA trochę problemów. Trener Steve Kerr poprosił o przerwę na żądanie, gdy Serbia wyszła na prowadzenie 10:2. Amerykanie odpowiedzieli jedna serią 11:2. Trójka Devina Bookera i lay-up LeBrona Jamesa pozwolił im wyjść na prowadzenie. Serbowie odpowiedzieli, ale 6/10 za trzy Amerykanów w pierwszej kwarcie dało im prowadzenie.
W znakomitej formie był Kevin Durant. Dla zawodnika był to pierwszy mecz w koszulce USA od początu przygotowań. Wcześniej walczył z kontuzją łydki. Skończył pierwszą połowę z dorobkiem 21 punktów trafiając perfekcyjne 8/8 z gry oraz 5/5 za trzy. Serbowie mieli problem, by reagować na szybkie tempo gry Amerykanów oraz ich dużą dojrzałość. Widać było, że liderzy składu nie chcą rywala lekceważyć i cały zespół grał bardzo zdyscyplinowaną obronę. Na początku czwartej kwarty USA prowadziło 84:65.
Gracze Steve’a Kerra kontrolowali przebieg meczu. W pierwszym meczu na Igrzyskach pokazali wszystko, co mają najlepsze i jeśli utrzymają dyspozycję w kolejnych spotkaniach, bardzo trudno będzie im przeszkodzić w drodze po piąte z rzędu złoto. 23 punkty (8/9 FG, 5/5 3PT), 2 zbiórki Kevina Duranta. Kolejnych 21 oczek (9/13 FG), 7 zbiórek i 9 asyst LeBrona Jamesa. Amerykanie trafiali an 62% skuteczności. Dla Serbii 20 punktów (8/15 FG), 5 zbiórek i 8 asyst Nikoli Jokicia oraz 14 oczek (6/14 FG), 6 zbiórek Bogdana Bogdanovicia.
