Pierwszy raz Sochana. W pierwszej piątce

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Jeremy Sochan stał się najmłodszym debiutantem w historii San Antonio Spurs, który już na otwarcie sezonu wybiegł w pierwszej piątce. Drużyna z Teksasu wysoko uległa Charlotte Hornets.

Po tym meczu wiemy przede wszystkim, że do wysokich przegranych San Antonio Spurs powinniśmy się przyzwyczaić. Charlotte Hornets bez swojego lidera LaMelo Balla bez większych problemów zwyciężyli w tym spotkaniu, ale to nie to jest dla zespołu Gregga Popovicha istotne. Legendarny trener ma rozwinąć młodych koszykarzy na tyle, by za kilka lat Spurs wrócili do walki o najwyższe cele. A wśród tej młodzieży mowa przede wszystkim o Jeremym Sochanie.

Polak spędził na parkiecie nieco ponad 27 minut i zanotował 4 punkty, 7 zbiórek, 2 asysty oraz 2 przechwyty. Trafił dwie z ośmiu – dobił nieudany rzut kolegi oraz efektownie zapakował z faulem nad rywalem. Spudłował jednak rzut wolny oraz dwa rzuty z obwodu. Szczególnie szkoda tych rzutów za trzy, bowiem w pierwszej kwarcie dwukrotnie miał czystą pozycję. Najważniejsze jednak, że skrzydłowy ma zielone światło na rzucanie i z biegiem czasu powinno być coraz lepiej. Ponadto Jeremy mógł też pochwalić się najlepszym współczynnikiem +/- z graczy, którzy rozpoczęli mecz w pierwszej piątce. Wyniósł on -2.

Najlepszym strzelcem zwycięskich Charlotte Hornets był Terry Rozier, który w niecałe 30 minut zapisał 24 punkty, 6 zbiórek oraz 6 asyst. 20 „oczek” dorzucił też Gordon Hayward, a o trzy punkty gorszy był P.J. Washington.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes