Po wpadce w meczu numer dwa, Boston Celtics zrobili porządek w swoich szeregach i wygrywając kolejne trzy mecze awansowali do kolejnej rundy play-offów. Tymczasem Mavs brutalnie upokorzyli Clippers przed ich własną publicznością.
Na mecz numer pięć zespoły wróciły do TD Garden. Boston Celtics pewnie wygrali poprzednie mecze, więc nawet pomimo braku w składzie Kristapsa Porzingisa - to miało być dla nich zadanie relatywnie łatwe. I tak też było. Rok temu Miami Heat upokorzyli C’s w meczu numer siedem serii, który rozgrywany był w TD Garden. Tym razem zespół z Florydy, grający całą serię bez kontuzjowanego Jimmy’ego Butlera, ukłuł przeciwnika tylko raz. Poprzedniej nocy Celtics na żadnym etapie nie musieli rywala gonić. W pewnym momencie ich przewaga urosła do 37 punktów.
Heat w całym meczu trafili tylko 3/29 z dystansu. W rotacji Heat dodatkowo zabrakło Jaime Jaqueza z powodu urazu biodra. Bam Adebayo zanotował 23 punkty (10/26 FG), 5 zbiórek i 6 asyst. Dla gospodarzy z kolei 25 punktów (8/13 FG, 5/10 3PT), 5 zbiórek i 2 asysty Derricka White’a oraz 25 oczek (11/19 FG), 6 zbiórek i 2 asysty Jaylena Browna. Celtics w kolejnej rundzie zmierzą się z wygranym pary Orlando Magic - Cleveland Cavaliers. Tam 3-2 prowadzi ekipa z Ohio.
CLIPPERS - MAVERICKS 93:123 (2-3)
To nie był łatwy dzień w pracy dla Luki Doncicia. Słoweniec gra z urazem prawego kolana, który uniemożliwiłby mu wyjście na parkiet, gdyby to był sezon regularny. Na domiar złego zmaga się z chorobą i w trakcie time-outów musiał wydmuchiwać nos. Mimo to poprowadził swój zespół do wygranej i Dallas Mavericks brakuje już tylko jednego zwycięstwa, by wyeliminować Los Angeles Clippers. Kluczem była defensywa ekipy z Teksasu. Z niej wychodziła dobra ofensywa i w trzeciej kwarcie prowadzenie Mavs urosło do 25 punktów.
Poza grą dla LA Clippers cały czas jest Kawhi Leonard, który również ma problemy z kolanem i zespół boi się zaryzykować. W porównaniu z 18 trójkami w meczu numer cztery, poprzedniej nocy LAC rzucili tylko dziewięć. Nie mieli żadnej odpowiedzi na dobrą grę rywala. 15 punktów (4/13 FG), 11 zbiórek i 4 asysty Paula George’a i 15 oczek (7/8 FG), 6 zbiórek i 2 asysty Ivicy Zubaca. Dla Mavs 35 punktów (14/26 FG), 7 zbiórek i 10 asyst Luki Doncicia oraz 14 oczek (6/14 FG), 4 zbiórki, 6 asyst i 2 przechwyty Kyriego Irvinga.