Przyjęło się, więc NBA będzie ten projekt z radością kontynuować. Element dodatkowej rywalizacji sprawia, że kibice angażują się w zmagania sezonu regularnego już w pierwszych miesiącach walki. Turniej zyskał także nowego sponsora tytularnego.
Od rozgrywek 2024/25 będziemy mówić o Emirates NBA Cup, przynajmniej w oficjalnym tonie. Dla nas turniej pozostaje po prostu turniejem, którego zadaniem jest dodanie pierwszym tygodniom kolorytu. Pierwszą edycję rywalizacji wygrali Los Angeles Lakers pokonując w finale Indianę Pacers. Analogicznie do zeszłego roku, liga podzieliła wszystkie zespoły na sześć grup (trzy na konferencję), w której zagra po pięć drużyn.
Zobacz także: YouTuber miażdży Bronny’ego
Od 12 listopada do 3 grudnia wszystkie zespoły będą rywalizowały w grupach i każde ze spotkań będzie odbywało się w ramach sezonu regularnego. Zatem niektóre mecze będą liczyły się podwójnie - zarówno do bilansu rozgrywek zasadniczych, jak i NBA Cup. W grupie każda drużyna zagra jeden mecz przeciwko pozostałym ekipom. W poniższej grafice NBA rozpisała poszczególne spotkania w każdej z grup.
Najlepszy zespół z każdej grupy awansuje do fazy pucharowej. Do sześciu zwycięzców dokooptowane zostaną dodatkowe dwa zespoły z najlepszym bilansem spośród drugich miejsc. Półfinały oraz finał odbędą się w T-Mobile Arena w Las Vegas. Tylko i wyłącznie rywalizacja finałowa zostanie zapisana jako dodatkowy mecz, który nie odbędzie się w ramach rywalizacji sezonu regularnego. W przyszłym miesiącu poznamy terminarz.