Przed nami ostatnie mecze play-in

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Już kolejnej nocy zakończymy emocje związane z turniejem play-in. Grizzlies zmierzą się z Mavs, a Hawks o życie powalczą z Heat. Cztery drużyny i dwa miejsca, które zagwarantują walkę z czołowym zespołem wschodu i zachodu w pierwszej rundzie play-offów.

Atlanta Hawks - Miami Heat, godz. 1:00

Miami Heat odnieśli przekonujące zwycięstwo 109:90 z Chicago Bulls. Heat dominowali od początku do końca spotkania, schodząc na przerwę z 24-punktową przewagą. Bulls zdołali nieco zbliżyć się w trzeciej kwarcie, ale ostatecznie nie byli w stanie odrobić strat. Liderem Heat był Tyler Herro, który zdobył 38 punktów, dołożył 5 zbiórek i 4 asysty. Wydaje się, że to od dyspozycji dnia Herro zależy forma jego zespołu. Przed tym spotkaniem Miami miało bilans 0-3 przeciwko Chicago w tym sezonie. 

Teraz Heat zmierzą się z Atlantą Hawks, którzy w pierwszym meczu turnieju zostali rozgromieni przez Orlando Magic. Hawks przegrali różnicą 25 punktów i nie zdołali przekroczyć granicy 100 zdobytych punktów. Dodatkowo Trae Young został wyrzucony z parkietu pod koniec czwartej kwarty, po tym jak otrzymał dwa przewinienia techniczne. Heat mają obecnie bilans wyjazdowy 17-23, natomiast Hawks wygrali 7 z ostatnich 10 meczów u siebie.

https://www.youtube.com/watch?v=lArqrSZcD40

Memphis Grizzlies - Dallas Mavericks, godz. 3:30

Dallas Mavericks mają obecnie bilans 17-25 w meczach wyjazdowych, podczas gdy Memphis Grizzlies wygrali 4 z ostatnich 10 spotkań u siebie. Memphis przegrało pierwszy mecz play-in z Golden State Warriors 117:121, natomiast Dallas pokonało Sacramento 120:106, m.in. dzięki dobrej formie strzeleckiej Klaya Thompsona, który był 5/7 za trzy. Grizzlies mają bilans 3-1 przeciwko Mavericks w tym sezonie, ale nie ma pewności, czy kolejnej nocy zobaczymy na parkiecie Ja Moranta. 

Rozgrywający w meczu z Warriors doznał skręcenia kostki. Wrócił do gry w czwartej kwarcie meczu, ale było jasne, że kontuzja mu doskwiera. Trener Tuomas Iisalo przyznał, że decyzję, co do występu Moranta podejmie tuż przed meczem. Jeśli nie zagra, więcej obowiązków spadnie na Desmodna Bane’a oraz Jarena Jacksona Jr’a. Z perspektywy Mavs, kluczowa będzie forma Anthony’ego Davisa, który w meczu z Sacramento Kings zanotował 27 punktów i 9 zbiórek. Zdrowy Davis to bestia zarówno po atakowanej, jak i bronionej stronie parkietu.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes