Przegląd nocy: 11 trójek Stepha, kosmiczne podanie Luki

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
YouTube

Golden State Warriors mogą snuć plany o poważnej walce w tym sezonie, ale tylko wtedy, gdy Stephen Curry jest w takiej formie. Dallas Mavericks wykorzystali sprzyjające okoliczności i wygrali w Madison Square Garden, które piało z zachwytu po podaniu Luki Doncicia. 

PACERS - WARRIORS 109:131

Golden State Warriors nie dokonali żadnych znaczących zmian w swojej rotacji przy okazji ostatniego dnia okienka transferowego. To oznacza, że o swoje życie w play-offach będą walczyć tym, co mają. Nie będzie to łatwy okres dla Stephena Curry’ego, bowiem nadzieje drużyny w dużej mierze opierają się na takich nocach, jak ta ostatnia, w trakcie której poprowadził GSW do wygranej. Lider zespołu z San Francisco przypomniał Indianie Pacers swoje najlepsze lata. Rzucił 11 trójek mordując defensywę gospodarzy. 

W pewnym momencie nawet kibice Pacers reagowali brawami na kolejne trafienia Stepha. Ten w pierwszej połowie zanotował 29 punktów i Warriors relatywnie wcześnie zbudowali przewagę na zwycięstwo - trzecie z rzędu graczy Steve’a Kerra. W całym meczu Steph zanotował 42 punkty (15/22 FG, 11/16 3PT). Kolejnych 18 oczek (9/16 FG), 4 asysty Jonathana Kumingi. GSW grali bez chorego Klaya Thompsona. Dla Pacers 16 punktów (6/11 FG), 8 zbiórek i 2 asysty Pascala Siakama i 15 oczek (5/12 FG), 7 zbiórek Mylesa Turnera. 

MAGIC - SPURS 127:111

Mecz bez większej historii. Jeremy Sochan spędził na parkiecie 28 minut i w tym czasie zanotował 9 punktów (4/9 FG, 1/4 3PT), 2 zbiórki i asystę. Orlando Magic udało się wypracować 23-punktową przewagę. Dzięki dobrej grze Devina Vassella w drugiej połowie, Spurs zeszli do -10, ale seria 8:0 poprowadzona przez Jonathana Isaaca na początku czwartej kwarty zamknęła spotkanie. Vassell zanotował dla SAS 30 punktów (11/18 FG, 3/7 3PT), 5 zbiórek i 4 asysty. W obozie z Orlando najlepiej punktował Franz Wagner - 34 oczka (13/17 FG, 3/4 3PT), 7 zbiórek i 7 asyst. 

KNICKS - MAVERICKS 108:122

Dallas Mavericks znaleźli się w uprzywilejowanej sytuacji, bowiem New York Knicks zagrali mocno okrojonym składem po transferach, jakich dokonali w ostatnich godzinach okienka. Z powodu kontuzji i wymian, trener Tom Thibodeau w drugiej połowie spotkania miał do dyspozycji zaledwie siedmiu zawodników. Dallas także nie próżnowali. Do rotacji dołączyli P.J. Washington z Charlotte oraz Daniel Gafford z Waszyngtonu. To był ostatni mecz krótkiej trasy wyjazdowej Mavs. Zespół skończył ją bilansem 3-0. 

Jednym z highlightów tego starcia było spektakularne podanie Luki Doncicia do Dwighta Powella pod sam kosz. Lider Dallas Mavericks wymyślił coś w stylu Milosa Teodosicia, wprawiając Madison Square Garden w osłupienie. Skończył mecz z dorobkiem 39 punktów (13/24 FG, 7/14 3PT), 8 zbiórek, 11 asyst i 4 przechwytów. Z ławki 19 oczek (7/14 FG, 5/10 3PT) Tima Hardawaya Jr’a. Natomiast dla Knicks 36 punktów (13/27 FG, 7/12 3PT), 3 zbiórki i 3 asysty Donte DiVincenzo oraz triple-double 23 oczka (8/22 FG, 3/8 3PT), 10 zbiórek, 12 asyst Josha Harta. 

TRAIL BLAZERS - PISTONS 122:128

Najciekawszy mecz miał miejsce w Portland, gdzie miejscowi Blazers musieli uznać wyższość Detroit Pistons. Co ciekawe - dla podopiecznych Monty’ego Williamsa to drugie zwycięstwo z rzędu. Do wyłonienia zwycięzcy konieczna była dogrywka, choć w pewnym momencie spotkania gospodarze prowadzili już różnicą 23 punktów. Na 15 sekund przed końcem Pistons doprowadzili do remisu. Blazers mieli szansę na zwycięstwo równo z syreną, ale jej nie wykorzystali. Dodatkowe pięć minut gracze z Detroit wygrali 8:2. 

Obie ekipy zagrały w mocno okrojonych składach. PTB byli bez takich graczy jak: Malcolm Brogdon, Deandre Ayton (obaj chorzy), Scoot Henderson (stopa) i Duop Reath (kolano). Natomiast w ekipie z Mo-Town zabrakło następującego zestawu Alec Burks,Bojan Bogdanovic (wytransferowani), Joe Harris Killian Hayes (zwolnieni). 27 punktów (9/15 FG, 9/10 FT), 22 zbiórki i 3 bloki Jalena Durena. 26 oczek (8/21 FG, 7/7 3PT), 4 asysty Jadena Iveya. 23 punkty (8/17 FG) i 5 asyst Cade’a Cunninghama. Dla PTB 49 punktów (14/29 FG, 3/6 3PT, 18/20 FT), 8 zbiórek i 6 asyst Jeramiego Granta i 29 oczek (9/19 FG, 4/12 3PT), 5 asyst Anferneego Simonsa. 

POZOSTAŁE MECZE

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes