Przegląd nocy: 152 punkty Jazz

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Ekipa z Salt Lake City była absolutnie bezlitosna dla pozbawionych kilku graczy Pacers. Mistrzowie Wschodu rozpoczynają sezon od bilansu 1-10 i wszystko wskazuje na to, że przed nimi bardzo trudny sezon.

SIXERS - CELTICS 102:100

Tyrese Maxey zdobył 21 punktów, a Kelly Oubre Jr trafił decydujący rzut na 8,7 sekundy przed końcem, dając Philadelphia 76ers zwycięstwo 102:100 nad Boston Celtics. Najwięcej punktów dla Sixers zdobył Justin Edwards – 22, trafiając 8 z 9 rzutów z gry, w tym 5 z 6 za trzy. Zespół z Filadelfii grał bez Joela Embiida, który pauzował z powodu bólu prawego kolana.

Jaylen Brown był najlepszy wśród Celtów z dorobkiem 24 punktów. Boston prowadził ośmioma punktami na niewiele ponad sześć minut przed końcem, ale wtedy Edwards odpalił trzy kolejne trójki w zaledwie 78 sekund, wyprowadzając Sixers na prowadzenie 93:92. Na 33,5 sekundy przed końcem Brown wyrównał na 100:100, trafiając jeden z dwóch rzutów wolnych.

Po niecelnym rzucie Edwardsa, Oubre zebrał piłkę i dobił ją do kosza, dając Sixers prowadzenie 102:100. W ostatniej akcji Andre Drummond wybił piłkę z rąk Derrickowi White’owi, który zmuszony był do desperackiego rzutu z połowy parkietu. Piłka nie trafiła w obręcz, ale złapał ją jeszcze Neemias Queta. Wysoki ostatecznie nie przyniósł już wyrównania.

THUNDER - WARRIORS 102:126

Shai Gilgeous-Alexander zdobył 28 punktów w trzy kwarty i wspólnie z Chetem Holmgrenem poprowadzili Oklahomę City Thunder do łatwego zwycięstwa nad Golden State Warriors. Wysoki OKC zakończył spotkanie z dorobkiem 23 punktów i 11 zbiórek, trafiając wszystkie dziewięć rzutów z gry, obie próby zza łuku i trzy rzuty wolne. Najwięcej punktów dla Warriors zdobył Jonathan Kuminga – 13. Stephen Curry, wracający po trzech meczach absencji z powodu choroby, miał tylko 11 punktów przy skuteczności 4/13 z gry.

Curry już na początku trzeciej kwarty złapał piąty faul. Thunder prowadzili 58:40 pod koniec drugiej kwarty, gdy Draymond Green został ukarany faulem osobistym i technicznym, co wywołało euforię wśród kibiców gospodarzy, którzy wygwizdywali go już przy prezentacji składów. Do przerwy było 63:44. W trzeciej kwarcie SGA rozgrzał publiczność, kończąc efektowny wjazd na kosz z faulem Greena, po czym wykorzystał rzut wolny na 80:58. Po trzech kwartach Oklahoma prowadziła już 107:72 i nie było mowy, by Warriors mieli jakiekolwiek argumenty. 

JAZZ - PACERS 152:128

Lauri Markkanen zdobył 35 punktów, debiutant Ace Bailey dodał 20, a Utah Jazz odnieśli efektowne zwycięstwo 152:128 nad pogrążonymi w kryzysie Indiana Pacers, ustanawiając przy tym rekord sezonu NBA w liczbie zdobytych punktów w jednym meczu. Osłabieni kontuzjami Pacers, ubiegłoroczni mistrzowie Konferencji Wschodniej, mają obecnie bilans 1-10, wyrównując najgorszy start w historii klubu z sezonu 1988/89.

Pascal Siakam, autor 27 punktów, i Aaron Nesmith, który zdobył 17, wrócili do gry po absencji w poprzednim spotkaniu. T.J. McConnell rozegrał swój pierwszy mecz w sezonie – zdobył 12 punktów w 11 minut, wracając po kontuzji ścięgna udowego. 

Pacers rozpoczęli mecz od prowadzenia 10:0, ale już w pierwszej kwarcie pozwolili Jazz zdobyć 38 punktów i oddać inicjatywę, której nie odzyskali do końca spotkania. Brak defensywnej siły pod koszem sprawił, że Utah wielokrotnie przedostawało się w pole trzech sekund i z łatwością znajdowało wolnych strzelców na obwodzie. Trener Rick Carlisle próbował różnych ustawień, ale nie znalazł niczego, co by działało.

KINGS - NUGGETS 108:122

Nikola Jokić zdobył 35 punktów i 15 zbiórek, Jamal Murray dołożył 23 punkty, a Denver Nuggets odnieśli piąte z rzędu zwycięstwo. Najlepszym zawodnikiem Sacramento Kings był Domantas Sabonis, który zakończył mecz z dorobkiem 19 punktów, ośmiu zbiórek i czterech asyst. Drew Eubanks dodał 19 punktów i siedem zbiórek, ale Kings przegrali po raz trzeci z rzędu.

Kings prowadzili jednym punktem po pierwszej kwarcie, jednak Nuggets przejęli inicjatywę na dobre na niespełna dwie minuty przed końcem drugiej części gry. W czwartej kwarcie drużyna z Denver odskoczyła na 101:86, notując imponującą serię 16:2. DeMar DeRozan zdobył 18 punktów dla Sacramento, a Russell Westbrook zakończył mecz z dorobkiem 14 oczek.

POZOSTAŁE MECZE

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes