Jeremy Sochan zagrał dobrze, ale nie uchronił swojej drużyny przed kolejną porażką. Tymczasem ligę podbijają… Orlando Magic. Ciekawie było w Los Angeles, gdzie zadecydował wielki rzut za trzy Kyriego Irvinga.
Mistrzowie NBA przyjechali na Florydę i zmierzyli się z zespołem, który jest jedną z największych niespodzianek pierwszej fazy sezonu regularnego. Porażka poprzedniej nocy oznacza, że bez Jamala Murraya w składzie są 4-4. Tego od powrotu dzieli kilka tygodni. Na 1:49 przed końcem był remis 115:115, ale Paolo Banchero trafił za trzy i dał Orlando Magic prowadzenie, którego gospodarze już nie oddali. To piąte zwycięstwo z rzędu podopiecznych Jamahla Mosleya. Na tym etapie są jedną z czołowych ekip Wschodniej Konferencji.
W poprzednim sezonie Banchero trafiał 29,8% za trzy. W tym jego średnia wynosi 45,4%, więc widzimy znaczącą poprawę. Nikola Jokić skończył zawody z dorobkiem 30 punktów (12/18 FG, 5/5 FT), 13 zbiórek i 12 asyst. Kolejne 25 oczek (9/16 FG, 5/9 3PT), 2 zbiórki i przechwyt Michaela Portera Jr’a. Dla gospodarzy z kolei 27 punktów (11/18 FG), 3 zbiórki, 4 asysty i 2 bloki Franza Wagnera. Kolejne 23 oczka (8/14 FG, 4/5 3PT), 3 zbiórki, 4 asysty i 3 bloki Banchero.
Jeremy Sochan pokazał się w tym meczu z dobrej strony, ale nie był w stanie uchronić San Antonio Spurs przed kolejną porażką. Tymczasem Los Angeles Clippers notują trzecie zwycięstwo odkąd Russell Westbrook poprosił trenera o przesunięcie go na ławkę rezerwowych. Tuż przed końcem trzeciej kwarty, gdy Kawhi Leonard stanął na linii rzutów wolnych, kibice Spurs zaczęli głośno buczeć. Gregg Popovich poprosił o mikrofon i zwrócił się do całej hali, by kibice przestali buczeć, bo “to nie są standardy San Antonio”. Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy.
W trzeciej kwarcie Spurs zeszli z -18 do 62:64, ale goście z Los Angeles niemal natychmiast odpowiedzieli runem 18:2 i odzyskali kontrolę nad meczem. Sochan zanotował na swoje konto 19 punktów (6/15 FG, 2/5 3PT), 5 zbiórek i 7 asyst. Jeden z jego najlepszych meczów w sezonie. Wemby dołożył 22 oczka (7/13 FG, 1/2 3PT), 15 zbiórek, 3 asysty i 3 bloki. Po stronie LAC 26 punktów (10/17 FG, 2/6 3PT), 4 zbiórki, 4 asysty i 2 przechwyty Leonarda oraz 24 oczka (8/23 FG, 4/12 3PT), 8 zbiórek, 3 asysty i 2 przechwyty Paula George’a.
Jeden z najlepiej zapowiadających się meczów spośród wszystkich rozgrywanych poprzedniej nocy. Zmierzyły się ze sobą drużyny, które do sezonu przystąpiły z takim samym celem. Po zwycięstwie Boston Celtics mają bilans 12-3, co jest najlepszym wynikiem w lidze. Jayson Tatum zagrał pomimo choroby. W pierwszej połowie spotkania podopieczni Joe Mazzulli prowadzili już różnicą 21 punktów. Dopiero w samej końcówce Milwaukee Bucks udało się zejść do jednocyfrowej straty (111:114).
Wtedy jednak Tatum zadbał o to, by zabezpieczyć prowadzenie swojej drużyny na linii rzutów wolnych. W ten sposób Celtics przerwali serię pięciu zwycięstw z rzędu ekipy z Wisconsin. Najlepiej punktującym graczem Bucks był Brook Lopez z 28 punktami (12/18 FG), 7 zbiórkami. 27 oczek (11/24 FG, 3/10 3PT), 5 zbiórek, 5 asyst i 2 przechwyty Damiana Lillarda i 21 oczek (7/20 FG), 13 zbiórek Antetokounmpo. Dla Celtics 26 punktów (10/16 FG, 3/5 3PT), 8 asyst Jaylena Browna i 23 oczka (7/17 FG, 2/9 3PT), 11 zbiórek i 4 asysty Tatuma.
Na 2 minuty przed końcem było 99:97 dla Dallas Mavericks, którzy na pewnym etapie mieli już 20 punktów przewagi. W czwartej kwarcie wszystko zaczęło się dla drużyny Jasona Kidda sypać. Lakers zdobywali kolejne punkty, a Mavs byli w kompletnym szoku. Na 30 sekund przed końcem gospodarze prowadzili 101:99. Jednak rzutem za trzy odpowiedział Kyrie Irving przywracając swój zespół na prowadzenie 102:101. Wtedy LeBron James popełnił jeden z największych błędów w meczu, gdy jego podanie nie dotarło do Anthony’ego Davisa.
Na 2,8 sekundy przed końcem na linii rzutów wolnych stanął Irving, którego dwa trafienia oznaczały, że Lakers uratuje tylko trafienie z dystansu. LeBron dostał piłkę w lewym rogu i obrócił się z obrońcą. Jego próba ostatecznie zatrzymała się na obręczy. Luka Doncić zanotował 30 punktów (10/26 FG, 3/10 3PT), 13 zbiórek oraz 8 asyst. Kolejne 28 punktów (11/22 FG, 4/8 3PT), 6 zbiórek i 2 asysty Irvinga. Po stronie LAL 26 punktów (9/19 FG, 4/9 3PT), 9 zbiórek i 7 asyst LeBrona Jamesa i 17 oczek (7/14 FG), 6 zbiórek, 6 asyst Austina Reavesa.