Giannis Antetokounmpo wziął sprawy w swoje ręce i przy stanie 115:115, trafił z półdystansu dając Bucks zwycięstwo nad Pacers. Na mecz cieniem rzuciło się zachowanie kibiców Pacers, którzy głośno wyrazili swoją dezaprobatę wobec decyzji Mylesa Turnera.
Giannis Antetokounmpo trafił rzut równo z syreną, zapewniając Milwaukee Bucks zwycięstwo 117:115 nad osłabionymi Indianą Pacers. Gwiazdor Bucks zakończył mecz z dorobkiem 33 punktów, 13 zbiórek i 5 asyst, trafiając 14 z 21 rzutów z gry. Kyle Kuzma dodał 15 punktów, a Milwaukee odniosło trzecie zwycięstwo w ostatnich czterech spotkaniach.
Mecz miał dodatkowy podtekst – po raz pierwszy w barwach Bucks wystąpił Myles Turner, wieloletni środkowy Pacers, który latem podpisał kontrakt jako wolny agent. Kibice w Indianapolis przywitali go serią gwizdów, które nasilały się od momentu, gdy jeszcze przed prezentacją zawodników na telebimie wyemitowano pożegnalny materiał wideo.
Najlepszym zawodnikiem Pacers był Pascal Siakam z 32 punktami i 8 asystami. Jego nowy partner pod koszem, Isaiah Jackson, zastępujący Turnera, zaliczył 21 punktów i 10 zbiórek. Gospodarze odrobili 11-punktową stratę w końcówce, doprowadzając do remisu po efektownym wjeździe Aarona Nesmitha na 14,6 sekundy przed końcem. Po przerwie na żądanie Bucks piłka trafiła do Antetokounmpo, który nie oddał jej już nikomu – sam wziął odpowiedzialność i rzutem z półdystansu zapewnił swojej drużynie zwycięstwo.
Jusuf Nurkić trafił do kosza po dobitce na 0,6 sekundy przed końcem, a Utah Jazz odrobili dwucyfrową stratę z drugiej połowy i pokonali Boston Celtics. Keyonte George zdobył najwyższe w sezonie 31 punktów, a Lauri Markkanen dołożył 20 punktów i 9 zbiórek, przerywając serię trzech porażek zespołu z Salt Lake City.
Celtics mieli jeszcze szansę na doprowadzenie do remisu, ale Jaylenowi Brownowi został odgwizdany faul przy wznowieniu gry. Boston poprosił o sprawdzenie akcji, jednak decyzja sędziów została podtrzymana, co pozwoliło Jazz wznowić grę i wyzerować zegar. Brown był najlepszym zawodnikiem Celtów z dorobkiem 36 punktów, lecz nie trafił żadnego z dziewięciu rzutów za trzy. Cały zespół Bostonu miał fatalną skuteczność zza łuku – zaledwie 21,6% (11/51), najgorszą w sezonie.
Utah zniwelowało 10-punktową stratę z przerwy, obejmując prowadzenie 61:60 po runie 25:14. Na minutę przed końcem był remis 101:101. Derrick White wykorzystał rzut techniczny po błędzie w obronie rywala, ale w kolejnej akcji Brown potknął się i stracił piłkę, co wykorzystał Markkanen, zdobywając łatwe punkty z kontry. Neemias Queta został następnie sfaulowany i trafił jeden z dwóch rzutów wolnych, wyrównując wynik – po czym Jazz rozegrali ostatnią akcję, zakończoną zwycięską dobitką Nurkicia.
Amen Thompson zdobył najlepsze w sezonie 27 punktów, Alperen Sengun dołożył 26 punktów i 11 zbiórek, a Houston Rockets pokonali Dallas Mavericks po zaciętym meczu. Dla Rockets było to czwarte z rzędu zwycięstwo po dwóch porażkach na otwarcie sezonu. Houston prowadziło jednym punktem, gdy Sengun wjechał w pole trzech sekund, obrócił się wokół obrońcy i trafił rzut na 105:102 na około 90 sekund przed końcem. P.J. Washington spudłował rzut za trzy, a Josh Okogie zdobył swoje pierwsze punkty w meczu z linii rzutów wolnych, powiększając przewagę do 107:102 na minutę przed końcem.
D’Angelo Russell nie trafił trójki, a Thompson wykorzystał jeden z dwóch wolnych, podnosząc wynik na 108:102, gdy do końca pozostawało 27 sekund. Chwilę później Thompson zablokował próbę za trzy Coopera Flagga, a Tari Eason przypieczętował zwycięstwo efektownym wsadem. P.J. Washington zanotował najlepszy występ w sezonie – 29 punktów i 12 zbiórek – dla Mavericks, którzy po raz drugi z rzędu zagrali bez Anthony’ego Davisa (uraz łydki). Kevin Durant dodał 21 punktów, sześć zbiórek i pięć asyst, trafiając jednak tylko 6 z 18 rzutów z gry.
Nikola Jokić zdobył 34 punkty oraz zaliczył 14 asyst, Aaron Gordon dołożył 20 punktów, a Denver Nuggets ani razu nie oddali prowadzenia, wygrywając pewnie z Sacramento Kings. Russell Westbrook, grający przeciwko swojemu byłemu klubowi, zanotował najlepszy w tym sezonie występ – 26 punktów i 12 zbiórek. Aż siedmiu zawodników Kings zakończyło mecz z dwucyfrową zdobyczą, jednak Zach LaVine, który przed poniedziałkowym spotkaniem notował średnio 29,5 punktu, tym razem ograniczył się do 15 oczek, trafiając zaledwie 4 z 11 rzutów.
Jokić zdobył 15 punktów już w pierwszej kwarcie, w której Nuggets prowadzili nawet dwunastoma punktami. Gdy Serb rozpoczynał czwartą kwartę na ławce, Sacramento zbliżyło się na 104:110. Po jego powrocie Jokić trafił trójkę, asystował Bruce’owi Brownowi przy rzucie z rogu i dołożył dwa wejścia pod kosz. Przypieczętował zwycięstwo przechwytem i layupem, który powiększył przewagę Denver do 130:117 na 2:37 przed końcem spotkania.
Bam Adebayo zdobył 25 punktów i 10 zbiórek, Norman Powell dołożył 21 punktów podczas swojego powrotu do Kalifornii, a Miami Heat pokonali Los Angeles Clippers 120:119. Andrew Wiggins rzucił 17 punktów, Kel’el Ware dodał 16, dzięki czemu Heat przerwali serię dwóch porażek i odnieśli drugie w sezonie wyjazdowe zwycięstwo w pięciu meczach. James Harden zdobył 29 punktów, a Kawhi Leonard 27, ale Clippers przegrali u siebie po raz pierwszy w tym sezonie. Gospodarze popełnili 21 strat, które Miami zamieniło na aż 37 punktów.
Clippers przegrywali już trzynastoma punktami w trzeciej kwarcie, zanim doprowadzili do remisu 105:105 po trójce weterana Chrisa Paula na 9:55 przed końcem meczu. Heat prowadzili 120:116 po dwóch celnych rzutach wolnych Adebayo na 56 sekund przed końcem. Chwilę później środkowy Heat spudłował spod kosza, a Harden odpowiedział trójką na 20 sekund przed końcem, zmniejszając stratę Clippers do jednego punktu. Zespół z Los Angeles miał szansę na zwycięstwo, ale Leonard nie trafił step-back trójki z 26 stóp równo z syreną.