Los Angeles Clippers rzucili się do gardeł zawodników Denver Nuggets i niesieni wsparciem własnej hali, wymusili siódmy mecz serii. Play-offy dobiegły za to końca dla Detroit Pistons, którzy ulegli u siebie New York Knicks.
Detroit Pistons - New York Knicks 113:116 (2-4)
Pomimo porażki, w Detroit mogą sobie zbić piątki za cały sezon i serię z New York Knicks. Kto wie, jak potoczyłaby się ta rywalizacja, gdyby nie błąd sędziów w spotkaniu numer cztery. Poprzedniej nocy również obie ekipy dostarczyły sporo emocji. Dopiero na 4,3 sekundy przed końcem Jalen Brunson trafił game-winnera i posłał całusa w kierunku kibiców Detroit Pistons, którzy bezustannie próbowali wytrącić go z równowagi. Tydzień po tym, jak rozgrywający dostał nagrodę dla najbardziej „clutch” zawodnika w NBA, raz jeszcze potwierdził swoje umiejętności. Detroit nie oddało rzutu, który mógłby doprowadzić do dogrywki, ponieważ Malik Beasley wypuścił piłkę z rąk na cztery dziesiąte sekundy przed końcem. Trzeci w konferencji Knicks zmierzą się z drugimi Boston Celtics. Dla NYK stawką będzie awans do finałów Konferencji Wschodniej po raz pierwszy od 2000 roku. Knicks w czwartej kwarcie stracili 11-punktowe prowadzenie. Tim Hardaway Jr trafił z półdystansu, dając Detroit prowadzenie 112:105 na 2:35 przed końcem, ale Brunson odpowiedział zdobyciem kolejnych pięciu punktów. Cade Cunningham spudłował layup na 22 sekundy przed końcem przy stanie 113:113, a Brunson wykorzystał okazję, by zapewnić Knicks zwycięstwo w następnej akcji. Lider Knicks skończył mecz z dorobkiem 40 punktów (15/33 FG), 4 zbiórek i 7 asyst. Kolejne 25 punktów, 4 zbiórki i 3 asysty Malika Bridgesa. Z kolei dla Pistons 23 punkty, 7 zbiórek, 8 asyst i 3 przechwyty Cunninghama oraz 21 punktów, 6 zbiórek i 3 asysty Jalena Durena.
Los Angeles Clippers - Denver Nuggets 111:105 (3-3)
Ekipa Tyronne’a Lue, grając z nożem na gardle, doprowadziła do remisu w serii z Denver Nuggets, a to oznacza, że przed nami siódme - decydujące - starcie rywalizacji. Clippers odkuli się po dwóch porażkach z rzędu. Gospodarze przejęli kontrolę w drugiej połowie, grając agresywną obronę na Nikoli Jokiciu, który zdobył 20 punktów w pierwszej części meczu. Ivica Zubac i Nicolas Batum zaskakująco skutecznie ograniczali Jokera i trzykrotny MVP nie zdobył punktu przez 11 minut trzeciej kwarty i trafił tylko 2 z 9 rzutów w drugiej połowie. Clippers prowadzili 15 punktami na niecałe sześć minut przed końcem, ale Denver zaliczyło serię 11:2 i zmniejszyło stratę do 101:107. Trójka Normana Powella na 1:47 przed końcem uspokoiła dla LAC sytuację. Było to jedyne trafienie Clippers z gry w ostatnich 5 minutach i 57 sekundach, ale udało im się utrzymać prowadzenie dzięki obronie. Nuggets przegrali kolejny potencjalnie kończący serię mecz play-off. Zdarzyło się to po raz czwarty w pięciu takich przypadkach w ciągu ostatnich dwóch sezonów. Denver roztrwoniło także prowadzenie 3-2 z Minnesotą Timberwolves w drugiej rundzie play-off poprzedniego sezonu. Nuggets nie wygrali siódmego meczu serii od 2020 roku, kiedy pokonali Clippers w półfinale konferencji rozgrywanym w bańce na Florydzie. 25 punktów, 7 zbiórek, 8 asyst i 3 przechwyty Jokicia oraz 21 punktów, 8 zbiórek i 8 asyst Jamala Murraya. Dla Clippers 27 punktów, 10 zbiórek i 5 asyst Kawhiego Leonarda oraz 28 punktów, 6 zbiórek, 8 asyst i 2 przechwyty Jamesa Hardena.