Przegląd nocy: Bucks przecierali oczy ze zdumienia, kompletny blamaż

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Przez chwilę byli w ciężkim szoku, gdy na czwartą kwartą wracali ze stratą… 46 punktów! Memphis Grizzlies zagrali mecz niemalże doskonały, rozbijając przeciwnika na części pierwsze. 

ROCKETS - HEAT 108:111

- Tyler Herro wyrównał rekord Miami Heat trafiając 10 rzutów za trzy punkty i poprowadził swoją drużynę do ważnego zwycięstwa. Sytuacja zespołu z Florydy jest daleka od tego, czego Erik Spoelstra oczekiwał, dlatego każde takie zwycięstwo jest na wagę złota. To trzecie zwycięstwo z rzędu zespołu. Liczbą zwycięstw dobili do liczby porażek i teraz chcą tylko patrzeć w górę. W połowie Heat wyszli na 14-puntkowe prowadzenie po drugiej kwarcie, w której rzucili 37 punktów. Rockets odpowiedzieli w trzeciej odsłonie i finałowe 12 minut ekipy rozpoczynały z wynikiem 86:85 dla Heat. 

- Kevin Porter Jr w ostatnich sekundach spudłował trójkę, która doprowadziłaby do remisu. Heat grali bez Bama Adebayo (lewa kostka) i Kyle’a Lowry’ego (odpoczynek). Herro zanotował 41 punktów (13/20 FG, 10/15 3PT), 6 zbiórek i 2 asysty. Kolejne 20 oczek (7/13 FG), 10 zbiórek, 7 asyst, 4 przechwyty i 3 bloki Jimmy’ego Butlera. Dla Rockets 22 punkty (8/21 FG), 5 zbiórek, asysta i 3 przechwyty Jalena Greena i kolejne 21 oczek (10/17 FG), 7 zbiórek, 5 asyst i 4 przechwyty Kevina Portera Jr’a. 

GRIZZLIES - BUCKS 142:101

- Milwaukee Bucks zostali zmieceni przez Memphis Grizzlies z planszy. To był jeden z najlepszych meczów ekipy z Tennessee odkąd trenerem został Taylor Jenkins. Wszystko im wychodziło i Bucks byli absolutnie bezradni. Czwartą kwartę gospdoarze rozpoczynali z prowadzeniem 117:71! Ja Morant zanotował triple-double 25 punktów (9/21 FG, 2/8 3PT), 10 zbiórek i 10 asyst. 18 oczek (7/14 FG), 4 asysty dołożył Dillon Brooks. Nikt nie był w stanie uratować Bucks przed tym blamażem. Giannis Antetokounmpo zanotował 19 punktów (5/13 FG, 8/13 FT), 6 zbiórek oraz 5 asyst. 

JAZZ - PELICANS 132:129 OT

- Zdecydowanie jeden z najciekawszych meczów, jakie mieliśmy okazję oglądać poprzedniej nocy. Zespoły nie były w stanie rozstrzygnąć spotkania w 48 minut, więc potrzebowały dodatkowych pięciu. W końcówce czwartej kwarty do remisu doprowadził Jordan Clarkson. Trey Murphy III na 2,9 sekundy przed końcem doprowadził do dogrywki trafiając trójkę. W trakcie dodatkowych pięciu minut Clarkson trafił z linii rzutów wolnych i dał Utah Jazz prowadzenie 127:123, z którego się już New Orleans Pelicans nie podnieśli. 

- C.J. McCollum miał szansę na przedłużenie spotkania o kolejne 5 minut, ale spudłował za trzy na 9,5 sekundy przed końcem spotkania. Zion Williamson zanotował 31 punktów (12/24 FG), 8 zbiórek i 8 asyst. Kolejne 28 oczek (11/25 FG, 3/8 3PT), 6 zbiórek i 4 asysty C.J-a McColluma. Po stronie Jazz 39 punktów (15/26 FG, 7/14 3PT), 8 zbiórek, 2 asysty i 2 przechwyty Jordana Clarksona. Kolejne 31 oczek (8/15 FG, 5/9 3PT, 10/10 FT), 5 zbiórek i 3 asysty Lauriego Markkanena. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes