Bardzo dobra forma Chicago Bulls po atakowanej stronie parkietu, pozwoliła im pokonać przed własną publicznością Cleveland Cavaliers. Josh Giddey zakończył zawody z triple-double.
Josh Giddey zdobył 23 punkty i zanotował swoje szóste triple-double w tym sezonie, a Coby White dołożył 25 „oczek”, prowadząc znakomicie dysponowanych strzelecko Chicago Bulls do zwycięstwa nad Cleveland Cavaliers. Giddey zapisał na koncie także 11 zbiórek i 11 asyst, a dodatkowo wyrównał rekord kariery, trafiając pięć rzutów za trzy punkty. Nikola Vucević dorzucił 20 punktów i dziewięć zbiórek. Bulls trafiali z imponującą skutecznością 56,2% z gry. Odnieśli przekonujące zwycięstwo po serii ośmiu porażek w dziewięciu spotkaniach.
Chicago prowadziło różnicą 15 punktów w trzeciej kwarcie, a w czwartej znów odskoczyli na bezpieczny dystans. Donovan Mitchell był najlepszym strzelcem Cavaliers z 32 punktami. Ekipa z Cleveland ma bilans 15–13, notując siódmą porażkę w ostatnich dziesięciu meczach. Przy prowadzeniu Bulls 106:97 w połowie czwartej kwarty Vucević trafił za trzy, rozpoczynając serię 11:3. W jej trakcie dołożył jeszcze layup oraz dobitkę. Giddey wykończył kontrę layupem, a White dorzucił dwa rzuty wolne, ustalając wynik na 117:100 na 4:59 przed końcem.
TIMBERWOLVES - GRIZZLIES 110:116
Jaren Jackson Jr zdobył 28 punktów i 12 zbiórek w zwycięstwie Grizzlies nad Timberwolves. Jock Landale dorzucił 20 punktów i 10 zbiórek, a Grizzlies wygrali czwarty z ostatnich pięciu meczów. W barwach Minnesoty najskuteczniejszy był Julius Randle z 21 punktami. Donte DiVincenzo zanotował 19 punktów i 11 zbiórek, a Rudy Gobert dołożył 16 punktów i 16 zbiórek. Timberwolves przegrali po raz drugi w ostatnich dziewięciu spotkaniach.
Obie drużyny musiały radzić sobie bez swoich najlepszych strzelców. Anthony Edwards opuścił trzeci mecz z rzędu z powodu urazu prawej stopy, a Ja Morant nie zagrał w barwach Memphis, pauzując z powodu skręcenia lewej kostki.
Przegrywając 67:76 w połowie trzeciej kwarty, Grizzlies odpowiedzieli imponującą serią 14:2, w trakcie której punktowało sześciu różnych zawodników. Akcja „3+1” Naza Reida zmniejszyła straty Minnesoty do 94:96 na 7:10 przed końcem, jednak trójką odpowiedział Landale. Przy prowadzeniu Memphis 106:103 Landale trafił swoją czwartą trójkę — rekord osobisty — a po niecelnym rzucie Reida, Jaren Jackson dorzucił jeszcze floater na 47 sekund przed końcem przypieczętowując zwycięstwo.