Przegląd nocy: Czarne chmury nad Golden State

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
USA Today

Warriors przegrali z Wolves i sprawiają wrażenie bezradnych w walce o 10. miejsce na zachodzie. W meczu Lakers z Pacers zespoły były bliskie granicy 300 zdobytych punktów. James Harden zagrał przeciwko Sixers. 

CLIPPERS - 76ERS 107:121

Wahania formy Los Angeles Clippers muszą trenera Tyronna Lue niepokoić. Zespół w ostatnim czasie nie potrafi złapać regularności, co na kilka tygodni przed rozpoczęciem play-offów może być bardzo problematyczne. Przegrali pięć z ostatnich ośmiu meczów i od trzech tygodni nie wygrali meczu z zespołem mającym dodatni bilans. Philadelphii 76ers wcześnie udało się wyjść na 17-punktowe prowadzenie, ale gracze Nicka Nurse’a pozwolili rywalowi wrócić do gry, gdy w trzeciej kwarcie LAC doprowadzili do remisu. 

Dopiero na początku czwartej kwarty Tyrese Maxey poprowadził run 15:2 i po tym się już miejscowi nie podnieśli. To był pierwszy mecz Jamesa Hardena przeciwko ekipie z Philly od momentu wymuszenia na zespole transferu. Za kilka dni wróci do Miasta Braterskiej Miłości na spotkanie rewanżowe. Zanotował 12 punktów (5/13 FG) i 14 asyst. Po 20 oczek od Kawhiego Leonarda (7/16 FG) i Normana Powella (7/11 FG, 3/5 3PT). 24 punkty (11/19 FG), 4 asysty Tobiasa Harrisa, 24 oczka (9/17 FG, 3/5 3PT), 6 asyst Maxeya i 23 punkty (8/15 FG, 5/10 3PT) 5 zbiórek, 3 asysty i 2 bloki z ławki Camerona Payne’a. 

BUCKS - THUNDER 118:93

Milwaukee Bucks zmierzyli się z czołową drużyną Zachodniej Konferencji i wygrali przekonująco. Zaprezentowali na co ich stać, gdy mają do dyspozycji wszystkich topowych graczy. Pierwszy raz od 3 lutego Giannis Antetokounmpo zagrał z Khrisem Middletonem i Damianem Lillardem. Tymczasem Oklahoma City Thunder zanotowała najgorszy wynik punktowy w całym sezonie i przy tym najsłabszą skuteczność (37 FG%). Po tym, jak Bucks zbudowali wysokie prowadzenie, trener Mark Daigneault relatywnie wcześnie wywiesił białą flagę. 

Aż siedmiu zawodników Bucks skończyło mecz z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. Kluczowa była seria 18:2 zaraz na początku drugiej połowy. Thunder pierwsze trafienie w trzeciej kwarcie zanotowali dopiero an 5:38 przed jej zakończeniem. Josh Giddey zanotował 19 punktów (7/12 FG, 4/6 3PT), 9 zbiórek i 8 asyst. Shai Gilgeous-Alexander zatrzymany na 12 oczkach (5/12 FG). Po stronie Bucks 30 punktów (13/18 FG), 19 zbiórek i 4 asysty Giannisa oraz 14 oczek (5/11 FG), 3 zbiórki, 2 asysty Brooka Lopeza. Lillard i Middleton zanotowali po 11 oczek. 

TIMBERWOLVES - WARRIORS 114:110

Bardzo ciemne chmury zawisły nad San Francisco. Sytuacja robi się bowiem coraz trudniejsza i jeśli Golden State Warriors nie zaczną w nadchodzących tygodniach wygrywać, sezon skończą potężnym blamażem. Minnesota Timberwolves wyrównała poprzedniej nocy najlepsze w tym sezonie 21 trójek i w samej końcówce Anthony Edwards przypieczętował wygraną swojego zespołu trafiając trzy z czterech rzutów za jeden punkt. Na 1:27 przed końcem Stephen Curry mógł doprowadzić do remisu, lecz spudłował rzut za trzy. 

Przy stanie 113:110 dla gospodarzy, szansę miał jeszcze Klay Thompson, ale defensywa Wolves dobrze zareagowała na akcję rywala i utrudniła Thompsonowi wyprowadzenie rzutu. On również spudłował, co zabrało GSW szansę na zwycięstwo. Stephen Curry zanotował 31 punktów (9/21 FG, 5/11 3PT), 4 zbiórki i 3 asysty. Thompson dołożył z ławki 16 oczek (6/15 FG, 3/11 3PT), 3 zbiórki i 2 asysty. Dla Wolves 23 punkty (7/18 FG, 4/8 3PT), 6 zbiórek i 8 asyst Anthony’ego Edwardsa oraz 20 oczek (6/8 3PT), 12 zbiórek Nazra Reida. 

LAKERS - PACERS 150:145

Żadna z drużyn nie zabrała z szatni defensywy. Ostatecznie w tym ofensywnym festiwalu lepsi okazali się podopieczni trenera Darvina Hama. To ich trzecie zwycięstwo z rzędu i piąte w ostatnich siedmiu meczach. Rozpoczynając czwartą kwartę prowadzili różnicą 17 punktów (116:99). Jednak w samej końcówce Indianie Pacers udało się sprowadzić spotkanie do różnicy trzech oczek. Lakers utrzymali się na powierzchni notując 10 punktów w ostatniej minucie grania - w tym sześć rzutów wolnych Austina Reavesa. 

To najwyższy dorobek punktowy Lakers w sezonie. Pacers słyną w lidze ze swoich inklinacji do atakowania, co zostawia sporą wyrwę w ich defensywie. Gracze z LA skutecznie to poprzedniej nocy wykorzystali. Po stronie Pacers 36 punktów (16/29 FG), 12 zbiórek Pascala Siakama i 20 oczek (7/12 FG, 4/6 3PT), 5 zbiórek, 3 asysty oraz 2 bloki Mylesa Turnera. Dla Lakers natomiast 36 punktów (15/21 FG), 16 zbiórek, 3 asysty, 2 przechwyty Anthony’ego Davisa oraz 26 oczek (8/19 FG, 2/4 3PT), 10 zbiórek LBJ-a. Na meczu pojawiła się duża grupa piłkarzy reprezentacji Argentyny przed ich towarzyskim meczem z Kostaryką w Los Angeles. 

POZOSTAŁE MECZE

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes