Przegląd nocy: Derby LA dla Lakers

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Znakomity Doncić, nie trzymający nerwów na wodzy Dunn i LeBron wyglądający jak stary dobry LeBron. Sporo się działo w pierwszym w tym sezonie starciu pomiędzy zespołami z Miasta Aniołów.

WIZARDS - HAWKS 132:113

CJ McCollum rzucił w tym sezonie swoje najlepsze 46 punktów i trafił 10 trójek, a Washington Wizards ani przez chwilę nie oddali prowadzenia, wygrywając 132:113 z Atlantą Hawks. Wizards zaczęli mecz od 45 punktów w pierwszej kwarcie i 77 do przerwy — oba wyniki to najlepsze wyniki w sezonie.  Alex Sarr dołożył 27 punktów i 11 zbiórek. Wiz przerwali serię 14 porażek — zaledwie dwie od klubowego rekordu. 

Kristaps Porzingis zdobył 22 punkty, a Onyeka Okongwu 20 dla Atlanty, która zakończyła serię dwóch zwycięstw. Wizards trafili pierwsze siedem trójek, szybko budując przewagę sięgającą 29 punktów w pierwszej kwarcie, zanim Kispert spudłował swoją czwartą próbę z dystansu na 1:27 przed końcem. Ich prowadzenie urosło ostatecznie do 33 punktów, zanim Hawks odrobili część strat w końcówce, gdy obaj trenerzy ściągnęli już podstawowych zawodników.

SIXERS - MAGIC 103:144

Anthony Black zdobył 27 ze swoich rekordowych 31 punktów jeszcze przed przerwą, Franz Wagner dołożył 21, a Orlando Magic rozbili osłabionych kadrowo Philadelphia 76ers. Jalen Suggs wyleciał z parkietu na 27 sekund przed końcem pierwszej połowy po dwóch faulach technicznych podczas ostrej sprzeczki między zawodnikami. Tyrese Maxey rzucił 20 punktów i był najlepszym strzelcem 76ers, którzy grali bez Joela Embiida (prawe kolano), Paula George’a (skręcona prawa kostka) oraz debiutanta VJ Edgecombe’a (napięcie w lewej łydce). 

Po pierwszej kwarcie był remis 35:35, ale w drugiej części gry Magic przejęli pełną kontrolę. Kibice Sixers zaczęli buczeć, gdy Orlando odskoczyło na 17 punktów na 5,5 minuty przed przerwą. W drugiej kwarcie Orlando całkowicie zdominowało rywali, wygrywając tę część gry 26 punktami i schodząc do szatni z prowadzeniem 86:60. Emocje puściły na 27 sekund przed końcem pierwszej połowy, a zamieszanie na parkiecie zakończyło się wyrzuceniem Suggs’a z meczu.  Paolo Banchero i tym razem nie zagrał — to jego siódmy mecz z rzędu poza składem z powodu urazu pachwiny. 

LAKERS - CLIPPER 135:118

W debrach Los Angeles górą ekipa J.J.-a Redicka i to głównie za sprawą mocnej czwartej kwarty, którą ekipa Lakers rozpoczynała z pięciopunktową przewagą (98:93). Ta konsekwetnie rosła. Po trójce LeBrona Jamesa na 10 minut przed końcem, Lakers prowadzili 106:95 i nie oddali dwucyfrowego prowadzenia do końca meczu. Luka Doncić zdobył 43 punkty, miał 13 asyst i dziewięć zbiórek, a LeBron James dołożył 25 punktów w piątym kolejnym zwycięstwie Los Angeles Lakers. Drużyna zapewniła sobie wygraną w grupie po trzeciej z rzędu wygranej w NBA Cup. Austin Reaves dorzucił 31 punktów i dziewięć zbiórek dla Lakers. 

James Harden kontynuował świetną serię, kończąc spotkanie z 29 punktami i dziewięcioma asystami dla Clippers, którzy przegrali 11 z 13 spotkań. Kawhi Leonard zdobył 19 punktów w swoim drugim meczu po dziesięciu opuszczonych z powodu kontuzji. Pierwsze w sezonie starcie rywali z Los Angeles miało swoje gorące momenty, gdy Kris Dunn z Clippers został wyrzucony z parkietu na 3:33 przed końcem po tym, jak przewrócił Doncicia uderzeniem w plecy. Luka ruszył do niego, Dunn odepchnął go piłką w klatkę. Wtedy Jaxson Hayes z Lakers popchnął Dunna w plecy. Dunn zamachnął się w stronę Hayesa, który również dostał przewinienie techniczne.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes