Przegląd nocy: Doncić napisał historię, 20 punktów Sochana

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Luka Doncić jest absolutnie wybitny. Koszykarz Dallas Mavericks przebił poprzedniej nocy osiągnięcie Russella Westbrooka. Tymczasem San Antonio Spurs postawili się Golden State Warriors. Dobre zawody rozegrał Jeremy Sochan. 

CLIPPERS - BULLS 112:102

Po trzeciej kwarcie Los Angeles Clippers tracili do rywala dwa punkty (83:85). Zdobyli pierwszych jedenaście oczek finałowych dwunastu minut, co pomogło im odwrócić losy meczu i w konsekwencji wygrać trzecie spotkanie z rzędu. Chicago Bulls trafili w tej części tylko 5/18 z gry, nie mając odpowiedzi na serię przeciwnika. Clippers wrócili w tym starciu z -16 i przerwali serię trzech zwycięstw z rzędu rywala. Tym spotkaniem podopieczni Tyronna Lue rozpoczęli mini-serię trzech meczów w cztery noce. 

Dla Chicago Bulls 24 punkty (8/18 FG, 8/9 FT), 8 zbiórek i 10 asyst DeMara DeRozana. Kolejne 22 oczka (9/22 FG, 2/4 3PT), 11 zbiórek i 2 asysty Nikoli Vucevicia. Z kolei w obozie Los Angeles Clippers najlepiej punktował Paul George kończąc zawody z dorobkiem 22 oczek (8/16 FG, 2/6 3PT), 5 zbiórek, 9 asyst, 2 przechwytów i 3 bloków. 19 punktów (8/15 FG), 9 zbiórek i 4 asysty dołożył od siebie Kawhi Leonard. 

PISTONS - MAVERICKS 124:142

Luka Doncić jest pierwszym graczem w historii NBA, który zanotował triple-double z dorobkiem 30+ punktów w sześciu meczach z rzędu. Przebił osiągnięcie Russella Westbrooka, któremu udawała się ta sztuka w pięciu kolejnych spotkaniach. Dallas Maverick uciekli Detroit Pistons w drugiej połowie i odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu. Zespół Jasona Kidda korzysta na nieco “przyjemniejszym terminarzu”. W pierwszym minutach czwartej kwarty seria 7:0 Mavs dała im 23-punktowe prowadzenie. 

Doncić zanotował na swoje konto 39 punktów (13/24 FG, 4/13 3PT, 9/10 FT), 10 zbiórek, 10 asyst, 3 przechwyty oraz 2 bloki. Na ostatniej prostej może włączyć się do rozmów na temat MVP, z tym że Mavs musieliby seriami wygrywać. Kolejne 21 oczek (9/18 FG, 3/6 3PT), 3 zbiórki i 5 asyst Kyriego Irvinga. Dla Pistons natomiast 33 punkty (11/21 FG, 3/7 3PT), 9 zbiórek i 10 asyst Cade’a Cunnighama oraz z ławki 27 oczek (9/13 FG, 4/5 3PT), 4 zbiórki i 2 asysty Simone Fontecchio. 

SUNS - CELTICS 107:117

Nieczęsto się w tym sezonie zdarzało, że Boston Celtics muszą się odkuć po dwóch porażkach z rzędu. Zadanie nie było takie proste, bowiem stanęli naprzeciw drużyny Kevina Duranta. Zaraz przed meczem Celtics zrezygnowali z tradycyjnego treningu. Postanowili naładować baterię wizytą na polu golfowym. Według Jaysona Tatuma, to było dla drużyny znacznie korzystniejsze. Suns grali bez kontuzjowanego Devina Bookera. KD wspinał się na wyżyny notując swój rekord sezonu. Nie potrafił jednak stworzyć przewagi. 

Po pierwszej połowie Celtics prowadzili 62:50, a w drugiej ani na moment przewagi nie stracili, choć w trzeciej kwarcie Suns udało się zejść do -3. Durant zanotował na swoje konto 45 punktów (18/26 FG, 4/7 3PT), 10 zbiórek i 6 asyst. Kolejnych 25 oczek (10/20 FG, 3/5 3PT), 4 asysty i 3 przechwyty Bradleya Beala. Dla Celtics z kolei 29 punktów (11/28 FG, 5/9 3PT), 10 zbiórek i 7 asyst Jaysona Tatuma oraz 27 oczek (10/21 FG, 3/7 3PT), 3 zbiórki, 3 asysty i 2 przechwyty Jaylena Browna. C’s grali bez Kristapsa Porzingisa (ścięgno podkolanowe). 

WARRIORS - SPURS 113:126

Rzeczywistość bez Stephena Curry’ego jest dla Golden State Warriors naprawdę twardym orzechem do zgryzienia. Poprzedniej nocy gościli na własnym parkiecie ambitnie walczących graczy Gregga Popovicha i musieli uznać ich wyższość. Curry nie gra z powodu urazu kostki i jego przerwa powinna potrwać jeszcze kilka dni. Poza grą był także Victor Wembanyama (również uraz kostki). Z bardzo dobrej strony zaprezentował się w tym meczu Jeremy Sochan notując na swoje konto 20 punktów (7/14 FG, 2/4 3PT, 4/6 FT), 5 zbiórek, asystę oraz blok. 

W drugiej kwarcie Spurs wyszli na 18-punktowe prowadzenie rzucając 55% z gry. Na przerwę schodzili z wynikiem 62:43. W trzeciej odsłonie na każdą serię GSW, Spurs mieli odpowiedź. Jonathan Kuminga robił co mógł, ale nie dostał wsparcia. Zanotował 26 punktów (10/17 FG), 3 zbiórki i 2 asysty. Z ławki 27 oczek (8/16 FG, 5/10 3PT), 2 zbiórki Klaya Thompsona. Dla SAS 22 punkty (9/18 FG, 4/9 3PT), 11 zbiórek Keldona Johnsona i 20 oczek (7/15 FG, 3/6 3PT), 3 zbiórki, 2 asysty Malakiego Branhama. 

POZOSTAŁE MECZE

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes