Przegląd nocy: Dostał podanie i był gotowy

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
YouTube

W kluczowym momencie to nie Donovan Mitchell decydował o losie Cavs, a jego kolega Isaac Okoro. Jego trafienie dało drużynie cenne zwycięstwo. Natomiast Clippers całkowicie rozbili Thunder w pierwszym meczu bez Paula George’a. 

NETS - CAVALIERS 114:116

Zdecydowanie najciekawszy mecz spośród czterech rozgrywanych poprzedniej nocy. Dzięki zwycięstwu Cleveland Cavaliers wygrali osiem z ostatnich dziesięciu meczów i potrzebują jeszcze dwóch kolejnych wygranych, by przypieczętować swoje miejsce w play-offach Wschodniej Konferencji. Z kolei dla Brooklyn Nets to piąta porażka z rzędu i w tym momencie traci pół meczu do szóstych Miami Heat. Cavs przegrywali 104:112 na 2:20 przed końcem spotkania. Zamknęli je runem 12:2. Przy stanie 114:112 dla Nets, Donovan Mitchell stanął na linii rzutów wolnych. Lider Cavs wykorzystał pierwszą próbę, ale spudłował drugą. Następnie Mitchell zebrał piłkę, ale dobitka okazała się nieskuteczna. Ostatecznie pomarańczowa wylądowała w rękach Carisa LeVerta. 

Ten znalazł otwartego Isaaca Okoro, który przymierzył za trzy i na 0,7 sekundy przed końcem dał swojej drużynie prowadzenie 116:114, co zakończyło granie w Barclays Center. Mitchell skończył mecz z dorobkiem 31 punktów (11/24 FG, 3/9 3PT) i 6 zbiórek. Kolejne 26 oczek (11/18 FG), 16 zbiórek, 3 asysty i 4 bloki Evana Mobleya. Z kolei dla Nets 32 oczka (11/19 FG, 2/7 3PT), 6 zbiórek Mikala Bridgesa oraz 25 punktów (9/15 FG, 2/4 3PT), 4 zbiórki i 12 asyst Spencera Diwniddiego. 

CLIPPERS - THUNDER 127:105

Los Angeles Clippers przez jakiś czas będą musieli sobie radzić bez wsparcia Paula George’a, który doznał kontuzji kolana. Poprzedniej nocy nie odczuli jednak jego absencji. Po wyrównanej trzeciej kwarcie meczu, gdy ekipy szły łeb w łeb, run pod koniec pozwolił LAC wyjść na prowadzenie 92:85 przed startem finałowych 12 minut. Od tego momentu prowadzenie podopiecznych Tyronna Lue wyłącznie rosło i na pewnym etapie czwartej kwarty sięgnęło 28 punktów. Oklahoma City Thunder bardzo szybko wywiesiła więc białą flagę. 

Siedem trójek z rzędu na przełomie trzeciej i czwartej odsłony meczu pomogło LAC przejąć kontrolę nad wydarzeniami. W całym meczu trafiali 49% z dystansu. Pod nieobecność PG13, siłą rzeczy więcej ofensywnych zadań spadnie na Russella Wesbtrooka i ten poprzedniej nocy zanotował 24 punkty (8/13 FG, 2/4 3PT), 2 zbiórki oraz 7 asyst. 32 oczka (13/15 FG, 3/4 3PT), 6 zbiórek i 4 asysty Kawhiego Leonarda. Dla OKC 30 punktów (10/15 FG, 9/9 FT), 3 zbiórki, 3 bloki Shaia Gilgeousa-Alexandra oraz 18 oczek (8/15 FG, 2/5 3PT), 3 zbiórki i 4 asysty Josha Giddeya. 

POZOSTAŁE MECZE

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes